Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Amerykański ponycar doczekał się wielu wersji, ale to Mustang Mach 1 jest tą najbardziej kultową, o której marzy każdy fan amerykańskiej motoryzacji

Historia Mustanga Mach 1 zaczyna się w 1969 roku, kiedy po raz pierwszy pokazano wersję o topowych osiągach. Ta historia trwała przez cztery generacje do 2004 roku, ale później Ford nie ujawnił następcy. Teraz okazuje się, że powstanie nowy Mustang Mach 1, a jego powrót będzie wyjątkowy, bo jednocześnie nowa generacja stanie się tą najmocniejszą. Moc będzie na tyle duża, że nawet Shelby GT350 będzie musiał odejść w cień i ustąpić miejsca powracającej legendzie. Choć Ford oficjalnie potwierdził prace nad nową generacją Mach 1 to jednak wszelkie szczegóły nie są znane. Dużo w tej kwestii ujawnia serwis Ford Authority i to właśnie od niego dowiadujemy się ile tak naprawdę uda się wykrzesać z silnikia Mustanga.

Mustang Mach 1

Pod maską oczywiście znajdzie się 5-litrowe V8 Coyote, a wyjściową wersją do modyfikacji miał być właśnie Bullitt. Jednak 480 KM i 570 Nm to za mało i trzeba było coś tam dołożyć. Ford nie ujawnił jeszcze modyfikacji jakie konkretnie zaszły pod maską, aby taką moc uzyskać, a weźmy pod uwagę, że GT350 ma silnik 5.2 V8 Voodoo. Jeśli wierzyć Ford Authority to właśnie Mustang Mach 1 ma mieć 525 KM i 610 Nm. To naprawdę dobry wynik, który może również wyznaczyć nowy trend dla następnych modeli. Bowiem wersja pierwsza 6. generacji miała 421. Polift otrzymał już 450 KM, a teraz Mach 1 będzie miał ponad 500 KM. Właśnie 500 może być wyjściową liczbą dla 7. generacji Mustanga, ale chyba nikt nie będzie narzekał na taki stan rzeczy.

Mustang Mach 1

Premiera ma nastąpić podobno jeszcze w tym roku, więc za kilka tygodni powinniśmy poznać nieco więcej szczegółów w kwestii mocy, modyfikacji pod maską oraz wyglądu, bo to aspekty na które najbardziej czekamy. Cena? O nią lepiej nie pytać, ale mowa tutaj o legendzie, która jako Mach 1 wciąż jest spalinowa, a nie jak Mustang Mach-E – elektryczna. Za to będzie trzeba słono zapłacić, ale chyba warto wydać za taką wersję każde pieniądze. Miejmy nadzieję, że Ford nas jeszcze zaskoczy w kwestii specjalnych wersji Mustanga.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *