Seria Z doczeka się wkrótce kolejnego wcielania. Po modelu 370Z przyszedł czas na kolejny model, którego wstępna premiera już za dwa tygodnie
O następcy modelu 370Z mówi się już od dobrych kilku lat. W zasadzie zaraz po premierze samochodu rozmyślano na temat tego jak może wyglądać potencjalny następca i czy numeracja 400Z zagości oficjalnie w gamie modelowej. Jakiś czas temu Nissan pokazał nam małą zapowiedź tego czego możemy się spodziewać w ramach nowego modelu. Wtedy też dano nam do zrozumienia, że 99% wizualizacji sprzed teasera nie ma racji bytu. Owszem, o tym, że nowy model ma nawiązywać w pewnym stopniu do Datsuna 240Z wiedzieliśmy dawno, ale możliwości interpretacji jest co najmniej kilka, jak nie kilkanaście…
Teraz producent zapowiedział oficjalną premierę samochodu Nissan Z Proto. Ma się ona odbyć w Nissan Pavilion w Jokohamie w Japonii dokładnie 15 września. Czy wiemy coś nowego? Raczej nie, bo ta zapowiedź nie zdradza szczegółów nowego modelu, a jedynie podkreśla ponownie charakterystyczny kształt świateł, które widzieliśmy już w poprzedniej zapowiedzi. Pojawia się za to pytanie, co oznacza słowo “Proto” i w zasadzie dlaczego ktoś je umieścił po literze Z. Tutaj możliwości jest wiele, a jedna z nich (najbardziej prawdopodobna) mówi, że “Proto” odnosi się do prototypu, który zaprezentują 15 września. Nie będzie to wersja produkcyjna, bo ta pojawi się dopiero pod koniec 2022 roku.
Nissan ponownie rozbudza moc serii Z, dzięki nowemu Nissanowi Z Proto. Połączyliśmy 50 lat pasji i dziedzictwa z nowoczesną technologią, aby zaprojektować nową generację legendarnego samochodu sportowego serii Z.
krótkie oświadczenie do zapowiedzi na filmie
Ma to sens, szczególnie, gdy spojrzymy na wcześniejsze doniesienia, a od jakiegoś czasu mówi się, że nowy Nissan 400Z ma zadebiutować w 2022 roku jako auto na 2023 rok modelowy. Premiera w tym roku pełnej odsłony byłaby zbyt szybka, ale nie można niczego wykluczyć. Najbliższe 2 tygodnie będą bardzo gorąco i być może producent uraczy nas kolejną zapowiedzią. W kuluarach mówi się, że pod maską będziemy mieć 400 KM z 3-litrowego V6, które połączone będzie z 6-biegowym manualem lub 9-biegową przekładnią automatyczną. Ciekawe co z tego uda się przenieść do wersji produkcyjnej.
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments