Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Po wielu latach proszenia fanów, w końcu może powstać BMW M3 Touring, chociaż okazuje się, że będzie występować w bardzo okrojonym składzie

Temat nowego BMW M3 jest bardzo ciężki, bo od samego początku otrzymywaliśmy z różnych źródeł sprzeczne informacje. Finalnie okazało się, że M3 i M4 mają takie same nerki, a powoli społeczność przekonuje się do tej stylistyki. Głównie ten proces odbywa się dzięki publikacji zdjęć z ulicy, gdzie rozmiar nieco się gubi i auto faktycznie wygląda dobrze. Ucieszyła nas informacja, że wraz z liftingiem pojawi się BMW M3 Touring, czyli chyba najbardziej wyczekiwane nadwozie dla serii M. Fakt, to jest dobra informacja, ale dotychczas wiedzieliśmy tylko, że jest plan, aby takie auto powstało. Teraz jednak powoli dowiadujemy się o kolejnych szczegółach i niektórzy fani marki mogą złapać się za głowę, bo o RWD i manualu chyba możemy zapomnieć w wersji kombi.

BMW M3 Touring

Zgodnie z tym co podaje BMW Blog, nowe BMW M3 Touring wyposażone ma zostać w napęd na obie osie i skrzynię automatyczną. Nie byłoby w tym nic złego, jeśli taki wariant byłby jedną z opcji, ale okazuje się, że BMW nie przewidziało innej możliwości i będzie to z góry narzucona wersja. Ma to swoją argumentację w postaci, że w końcu kombi prowadzi się całkiem inaczej, raczej nie służy stricte do zabawy i mało kto lata takim autem bokiem, a do tego taki napęd jest po prostu bezpieczniejszy. Okej, ale z drugiej strony, w sedanie mamy możliwość wyboru skrzyni (manuala/automat) i napędu (RWD/AWD). Skoro jest taka opcja w sedanie to dlaczego nie pojawi się na przykład możliwość dopasowania samej skrzyni? O napędzie już nie wspomnę, ale chociażby wybór skrzyni, bo może ktoś woli czerpać przyjemność z jazdy w inny sposób?

Wiele pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi, ale tak naprawdę to wszystko plotki, bo auto pojawi się nie wcześniej jak w 2023 roku. Teraz czekamy na pierwsze egzemplarze, które trafią do klientów M3 i M4 w bazowych wersjach. Oczywiście pod maską BMW M3 Touring ma być ten sam 3-litrowy silnik R6 o mocy 480 koni co w standardowych M-kach. Mamy nadzieję, że zobaczymy wersję Competition, która podniesie znacznie moc, a przy okazji dostarczy większych emocji. Konkurencja dla M3 Touring jest mocna, ale jeśli producent dobrze zestroi wszystkie elementy, a czasu ma sporo, to jest szansa, że auto wejdzie na rynek w pozycji lidera i nie będzie znajdować się w ogonie stawki. Oby tak właśnie było, bo na takie auto czekaliśmy bardzo długo i jeszcze 3 lata przyjdzie nam czekać.

Foto. zer.o.wt

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *