Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

O końcu produkcji Audi R8 w obecnej formie mówi się już od dawna, a zaprezentowanie konceptu PB18 e-tron utwierdziło nas w tym przekonaniu

Po raz kolejny mamy dowód na to, że normy emisji spalin zabijają sportowe samochody. Dochodzimy do momentu, gdy układy hybrydowe są dalej wysoko emisyjne, więc nie opłaca się ich montować w samochodach. Rozwiązaniem mają być elektryki, ale to nie zawsze zdaje się być dobrym rozwiązaniem. Zacznijmy od tego, że Audi Sport chce zachować silnik V10 dla produkcyjnej wersji trzeciej generacji modelu R8. To jest dobra wiadomość, ale medal ma dwie strony i w tym przypadku okazuje się, że to nie do końca możliwe. Wprowadzenie hybrydy może nie obniżyć wystarczająco emisji spalin, jeśli Audi nie wprowadzi dalszych zmian w układzie napędowym. Wszyscy myślą jak temu zaradzić, ale w zapasie jest inne rozwiązanie, chociaż bardzo radykalne i być może wpływające w dużym stopniu na przyszłość całego Audi Sport oraz działu RS. Odpowiedź skrywa się w koncepcie PB18 e-tron…

“Nie ma jeszcze decyzji dotyczącej technologii i platformy nowej generacji R8, ale dzięki nowej generacji musimy spełnić wszystkie przepisy na całym świecie. Oznacza to, że będzie to samochód z częścią elektryfikacyjną”

powiedział Oliver Hoffmann dla Top Gear

Naturalnym jest uzyskanie większej mocy w kolejnej generacji Audi R8. Jednak nie do końca idzie to w parze z ekologią, przepisami i normami UE. Tak naprawdę to nic nie idzie z nimi w parze, ale Audi ma problem, bo nie wiadomo co zrobić z trzecią generacją R8. Chcąc zostawić silnik V10 trzeba wprowadzić hybrydę, a do tego i tak bardzo zmodyfikować silnik spalinowy. Wprowadzenie elektrycznego napędu nawet z trzema silnikami rozwiąże problem emisji spalin, ale czy to dalej R8? Pojawia się problem dźwięku, a raczej jego braku, który dla jednych jest zaletą, a dla innych wadą nie do przeskoczenia. Na szczęście tutaj Audi też ma plan awaryjny i racjonalne rozwiązanie.

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której R8 będzie musiało stać się elektrykiem to Audi chce stworzyć dźwięk syntetyczny. Będzie on najprawdopodobniej generowany sztucznie, chociaż po ostatnim teaserze Maserati wiemy, że da się stworzyć dobrze brzmiącego elektryka. To coś nowego dla nas, dlatego możemy teraz tego nie akceptować, ale być może właśnie taka jesy kolej rzeczy. Pojawia się jeszcze kwestia większej masy i odpowiedniego wyważenia. Audi musiałoby odchudzić R8, żeby zrekompensować wagę baterii. To dodatkowy problem, który ciężko rozwiązać. Miejmy nadzieję, że uda się znaleźć idealne rozwiązanie, aby zachować silnik V10 zgodnie z wolą Audi Sport. Dużo pracy czeka inżynierów Audi, ale nie ma rzeczy niemożliwych.

Foto. materiały prasowe Audi

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *