Nurburgring jest torem, o którego rekord okrążenia walczy każdy producent. Tym razem koronę na Zielonym Piekle przejmie AMG GT Black Series.
Jak to mawiał pewien mało znany kierowca Formuły 1, Michael Schumacher, „rekordy są po to, żeby zostały pobite”. Nie bez powodu przywołuję tenże cytat, bo ostatnimi czasy sporo się o ich łamaniu mówi. Czy to wzbudzająca kontrowersje SSC Tuatara jako pierwsza rzekomo przebijająca barierę 500km/h, czy Hamilton zrównujący liczbę zwycięstw ze wspomnianym wcześniej Schumim oraz ilość zdobytych mistrzostw świata. Mercedesowi najwyraźniej jednak sama dominacja w Formule 1 nie wystarcza, a swoją potęgę osiągów postanowili przenieść również na ich auta drogowe. W ten sposób powstał on: AMG GT Black Series, czyli najbardziej ekstremalny pojazd naczelnego tunera z Affalterbach. Cel był jasny, a było nim ustanowienie najlepszego okrążenia na północnej pętli toru Nurburgring.
Dotychczasowy rekord został ustanowiony przez Lamborghini Aventadora w wersji SVJ. Włoski byk napędzany przez wolnossące serce o mocy 770 koni pokonał pętle Nordschleife w imponującym czasie 6:43.97. Supersamochód ten przebił przy tym ówczesny wynik Porsche 911 GT2 RS. Rekord Aventadora pozostawał nietknięty od końca lipca 2018 roku. Tego typu wyniki jednakże nigdy nie są bezpieczne ze względu na postęp techniki. Pewnym zatem było, że prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto przebije rekord Włochów. Stali się nimi ponownie Niemcy, jednakże tym razem nie mamy tutaj do czynienia z rywalizacją wewnątrz koncernu, bowiem rekordu Lamborghini nie przebiło Porsche.
Narzędziem, które pozwoliło Mercedesowi uzyskać miano najszybszych na Ringu stał się AMG GT w najbardziej ekstremalnej wersji nazwanej Black Series. Pod maską tego potwora znalazło się V8 w układzie biturbo o pojemności 4 litrów. Moc, jaką generuje ta jednostka wynosi zawrotne 730 koni mechanicznych, czyli jedynie o 40 mniej od wolnossącego V12 z Aventadora SVJ. Moc w tym niemieckim coupe przekazywana jest na tylną oś za pośrednictwem dwusprzęgłowej siedmiobiegowej automatycznej skrzyni biegów. Wszystko to w pojeździe ważącym 1640 kilogramów z nadwoziem o zaawansowanej aerodynamice pozwoliło przebić czas Lamborghini. Ostatecznie AMG GT Black Series pokonał Nordschleife w czasie 6:43.616
Warto wspomnieć że nie jest to pierwszy rekord, jaki Mercedesowi udało się pobić tymże pojazdem. Parę tygodni temu bowiem Niemcy ustanowili najszybszy czas samochodem drogowym na Hockenheimringu. AMG GT Black Series tym samym przebił takie pojazdy, jak McLaren 720S czy Ferrari 488 Pista. Pozostaje nam teraz czekać, aż Mercedes uda się na pobicie rekordów na innych torach.
Foto. Maksymilian Kender
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments