BMW XM zaprezentowane – jak ekologiczny może być 650-konny SUV?

W ostatnim czasie, wielu producentów stawia na hybrydy. Zazwyczaj mają one za zadanie spełnić restrykcyjne normy spalania. Jednym z przykładów jest nowe BMW XM, które rozwija 650 koni, ma silnik V8 i waży 2,7 tony. A nie jest to jeszcze najmocniejsze wcielenie tego auta. Czy takie połączenie ma szansę być w jakikolwiek sposób ekologiczne? Według BMW jak najbardziej tak.

BMW zapowiadało debiut modelu XM od dłuższego czasu. Pierwotnie projekt miał otrzymać oznaczenie X8, jednak ostateczne jest to model, który wychodzi jedynie pod szyldem M Power. W związku z tym, moc nowego modelu faktycznie jest wysoka. Co ciekawe, ogromny SUV jest dostępny jedynie w wersji hybrydowej, w związku z czym na papierze spalanie jest niskie, a wszystko wydaje się być bardzo ekologicznym rozwiązaniem. Czy faktycznie tak jest?

Już z zewnątrz BMW XM pokazuje, że jest bardzo masywne. Faktycznie, wszystko na to wskazuje, a sama masa pojazdu wynosi 2700 kilogramów. Z przodu witają nas ogromne nerki, które tutaj zaskakująco dobrze pasują. Ponadto, XM został wyposażony w dzielone światła przednie, znane już z nowego X7. Wszystkie elementy nadwozia robią wrażenie poszerzonych i nadmuchanych. Z tyłu także pojawiły się ostre linie nadwozia, a także najciekawszy wyróżnik nowego SUVa BMW. Są to oczywiście dwie podwójne końcówki wydechu umieszczone jedna nad drugą. Felgi mają rozmiar 23-cali i są dostępne w kilku wzorach.

Pod maską znajdziemy silnik V8 o pojemności 4,4 litra i mocy 489 koni mechanicznych. Sam w sobie może nie robi ogromnego wrażenia, jednak XM posiada także silniki elektryczne, dzięki którym moc systemowa wynosi aż 650 koni. Maksymalny moment obrotowy to 800 niutonometrów. Takie wartości pozwalają na sprint do setki w czasie 4,3 sekundy. Ponadto, XM rozpędzi się aż do 270 kilometrów na godzinę. Te dane robią wrażenie, zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę masę auta. Co ciekawe, taka moc nie oznacza ogromnego spalania. Według BMW będzie ono wynosiło zaledwie 1,6 litra na 100 kilometrów. Cóż, ciężko w to uwierzyć, jednak jak widać, 2,7 tonowy SUV też może być ekologiczny.

Foto. materiały prasowe producenta