Redaktor | Fotograf

Pierwsza generacja BMW M2 odniosła bardzo duży sukces. Nie ma się jednak co dziwić, ponieważ pozwalała na bardzo wiele, a jednocześnie była przystępna cenowo. Jednak czy nowa, właśnie zaprezentowana generacja powtórzy sukces poprzednika? Czy również będzie idealnym M Power entry-level?

Auta, które dają mnóstwo emocji wcale nie muszą być bardzo mocne i drogie. Przykładów jest wiele, a jednym z najlepszych jest BMW M2, którego pierwsza generacja była uważana za jeden z najlepszych modeli ze znaczkiem M. Po kilku latach obecności na rynku w końcu przyszła pora na prezentację następcy. Bawarczycy zdają sobie sprawę, jak ważny jest ten model, w związku z czym jest on mocniejszy i nowocześniejszy od poprzednika. Jednak czy da radę powtórzyć jego sukces?

Przede wszystkim, warto zacząć od stylistyki. Ta jest nieco bardziej kontrowersyjna, ponieważ stawia na ostrzejsze linie i bardziej kwadratowe kształty, które można zauważyć zwłaszcza z przodu. Pomimo tego, grill nie jest ogromny, a z tyłu pozostały cztery końcówki wydechu. Tył wyróżnia się również większym niż standardowo spoilerem i dyfuzorem. M2 będzie dostępne w pięciu kolorach, a jeden z nich, Zandvoort Blue, będzie unikalny dla tego modelu. Felgi mają rozmiar 19 cali z przodu i 20 cali z tyłu. Aby je zmieścić, nadkola są nieco szersze.

Wnętrze także skrywa kilka nowych elementów. Ekrany inforozrywki są dobrze znane ze zwykłych wersji Serii 2, jednak pozwalają wyświetlić nowe menu, które wyświetla informacje o jeździe. Nowe są także fotele M Sport, pochodzące z nowych M3 i M4. W skład pakietu M Carbon będą wchodziły fotele wykonane z włókna węglowego, jak i dach wykonany z tego materiału. Dzięki temu, znacznie obniży się środek masy.

Najbardziej ciekawie jest jednak pod maską. Trafił tam silnik S58 z M3 i M4, jednak z nieco obniżoną mocą. M2 rozwija maksymalnie 460 koni mechanicznych i 550 niutonometrów. Oznacza to przyrost na poziomie 90 koni względem podstawowej wersji poprzednika. Jednak podobnie jak tam, także w nowym M2 napęd trafi jedynie na tył. Tym razem poza 6-biegowym manualem, w ofercie znajdzie się 8-biegowy automat. Sprint do setki ma zająć jedynie 4,1 sekundy. Prędkość maksymalna nowego M2 wynosi standardowo 250 kilometrów na godzinę, a z pakietem M Driver 280 kilometrów na godzinę.

Fot. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *