Toyota nie zamierza zwalniać w kwestii nowych aut ze znaczkiem GR. Usportowione Land Cruiser i Hilux mają pojawić się szybciej niż się tego spodziewamy.
Ostatnio Toyota wręcz zasypuje nas informacjami o nowych produktach tworzonych we współpracy z Gazoo Racing. Sukces GR Yaris sprawił, że na Nurburgringu testowany był ostatnio jeszcze bardziej nastawiony na ściganie się model GRMN. Swój debiut zaliczyła również Toyota GR Super Sport, która została stworzona z myślą nie tylko o cywilnych drogach, ale i o LMh – nowej klasie Wytrzymałościowych Mistrzostw Świata. Dodatkowo już od kilku dobrych miesięcy Japończycy podgrzewają atmosferę przed ogłoszeniem GR Corolli. O Suprze i GT86 chyba nie muszę już wspominać. Myśleliście, że to wszystko? Jeśli tak, to jesteście w sporym błędzie.
Z południowej półkuli dopływają do nas bowiem bardzo interesujące wieści. Jedna z wysoko postawionych osób w australijskim oddziale Toyoty według mediów stwierdzić:
Nie ma żadnych powodów, dla których Land Cruiser i Hilux nie mieliby otrzymać wersji GR i dlatego zastrzegliśmy nazwę GR Hilux. Nie wykluczamy z gamy GR żadnego podstawowego modelu marki.
Wygląda więc na to, że japoński producent nie ma zamiaru zatrzymywać się w mariażu z Gazoo Racing tylko do wersji czysto torowych, a znaczek GR ma być ucieleśnieniem bardziej sportowych wrażeń z jazdy na każdej płaszczyźnie. Jest to też swoją drogą bardzo dobry chwyt marketingowy, by zachęcić nowych kupców zainteresowanych mocniejszymi doznaniami za kółkiem.
A jak to się ma z punktu biznesowego? Wcale nie tak źle. Land Cruiser miał ostatnio spore problemy ze sprzedażą, które zakończyły się rozpoczęciem procesu wygaszania tego modelu w Stanach Zjednoczonych. Mocniejszy wariant tego auta i rozgłos Gazoo Racing z pewnością zapewni temu samochodowi większą moc przebicia na innych kontynentach. GR Hilux mógłby być za to bezpośrednim rywalem Forda Rangera Raptora na rynku pick-upów. Te wszystkie ewentualne ruchy brzmią więc naprawdę rozsądnie i realistycznie. Czy rzeczywiście o GR Land Cruiserze i Hiluxie dowiemy się więcej już niedługo? Na razie nasłuchujemy informacji i czekamy na oficjalne doniesienia z Kraju Wschodzącego Słońca.
Foto. materiały prasowe producenta
Comments