Ford Mustang stał się ulubionym sportowym autem wszystkich “byznesmenów” ze względu na swoją niską cenę, jednak w wersji Shelby GT500 staje się maszyną dla wybranych
Po długim oczekiwaniu, Ford w końcu zdradził nam jaką moc będzie miał nowy Shelby GT500. Nowy model po mocarnym tuningu, będzie legitymował się mocą 760 koni i będzie najmocniejszym Mustangiem i jednocześnie najmocniejszym Fordem w historii. Pokonał on nawet Forda GT, który z silnika V6 „wycisnął” 650 koni. Nowemu przedstawicielowi rodziny Mustanga udało się to dzięki powiększeniu pojemności silnika z modelu GT do 5.2 litra oraz dodaniu kompresora.
Poza zmianami pod maską, Shelby to również pakiet stylistyczny oraz techniczny. Z zewnątrz zmieniło się niemal wszystko, przedni zderzak wraz z wieloma dokładkami, ogromna maska skrywająca silnik, czy tylny spoiler. Dostępnych jest również kilka wzorów malowań, więc każdy znajdzie konfigurację dla siebie.
Na lekkich felgach założono sportowe opony Michelin Pilot Sport Cup 2, a o hamowanie dbają bardzo wydajne hamulce Brembo, które na pewno sprawdzą się podczas wyczynowej jazdy na torze. Zawieszenie MagneRide również zostało przystosowane do robienia jak najlepszych czasów, podobnie jak elementy aerodynamiczne. Nie znamy dokładnych osiągów GT500, jednak możemy spodziewać się przyspieszenia do setki w okolicach 3,5 sekundy, a prędkość maksymalna ma być ograniczona do 290 km/h.
Z jakiej strony nie spojrzeć na nowe dziecko Shelbiego, z każdej strony ocieka on chęcią dokopania wszystkim na pierwszych światłach. Na pewno będzie godnym kontynuatorem legendy marki, i niezależnie od kwoty jaką gronie szczęśliwców przyjdzie za niego zapłacić, popyt zdecydowanie przewyższy podaż.
Foto. materiały prasowe Ford
Redaktor | Fotograf
Comments