Czy każde Volvo musi być nudne? Otóż nie, co udowodnia ich dywizja wyścigowa Cyan Racing prezentując odświeżoną wersję modelu P1800.
Jeśli mielibyście podać najbardziej nie tyle nudnego, co stonowanego i zachowawczego producenta na rynku, takiego, który nie wychyla się przed szereg a robi bardzo dobre, ale niezbyt emocjonujące pojazdy, to zgaduję że dla wielu odpowiedzią byłoby Volvo. Szwedzka marka od lat dostarcza samochody naprawdę wysokiej jakości, zwłaszcza w aspektach bezpieczeństwa, ale raczej nigdy nie była rozpatrywana przez fanów motoryzacji jako obiekt westchnień i marzeń, a w szczególności w kontekście potencjalnych emocji z jazdy. Ot, zwykły samochód który w wygodzie i bezpieczeństwie dowiezie cię z punktu A do B. I choć samo Volvo w coraz mocniej brnie w tę stronę, wprowadzając chociażby ograniczniki do 180km/h, tak tego samego nie można powiedzieć o należących do Szwedów podmarkach. Chodzi tutaj oczywiście o submarkę Polestar oraz zespół wyścigowy Cyan Racing. I choć o tym pierwszym ostatnimi czasy jest naprawdę głośno w związku z ich modelami elektrycznymi, tak i dywizja wyścigowa postanowiła o sobie przypomnieć, prezentując odświeżoną wersję kultowego modelu P1800.
![P1800 Cyan](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/09/p1800cyan_2.jpg)
Tak naprawdę wóz ten budził emocje jeszcze przed dzisiejszą premierą, kiedy to sieć okrążyły zdjęcia zakamuflowanej wersji. Jednakże dłużej już czekać nie musimy, i już możemy nacieszyć oko tym, nad czym pracowało Cyan Racing.
Największą niespodzianką może być fakt, że w przeciwieństwie do przewidywań, pod maską nie ujrzymy silnika elektrycznego, a spalinową jednostkę z wyścigowego Volvo S60 TC1. To turbodoładowane czterocylindrowe serce o pojemności 2 litrów generować ma 413 koni mechanicznych i 455 Nm momentu obrotowego. Licznik ma się zamykać na 7,7 tysiącach obrotów, a moc zostanie przekazana za pośrednictwem pięciostopniowego manualu jedynie na tylną oś. Dzięki zastosowaniu dyferencjału o ograniczonym poślizgu natomiast udało się znacząco poprawić trakcję, pomimo braku takich wspomagaczy jak kontrola stabilności czy ABS.
![P1800 Cyan](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/09/p1800cyan_4.jpg)
Choć pojazd wygląda jak klasyczne P1800, tak Cyan nie żałował skorzystać z dobrodziejstw współczesnej technologii. Nie obyło się bez zastosowania włókien węglowych, dzięki którym udało się osiągnąć masę na poziomie 990 kilogramów. Do tego zastosowano wyjątkowe, 18-calowe kute felgi z centralną śrubą, na które nałożono opony Pirelli P Zero.
![P1800 Cyan](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/09/p1800cyan_19.jpg)
O samym pojeździe postanowił wypowiedzieć się kierowca rozwojowy Cyan Racing i mistrz WTCC z roku 2017, Thed Björk:
„Ustawienia samochodu nie są ukierunkowane na szybkie czasy okrążeń, ale raczej zapewniają przyjemne i ekscytujące wrażenia z jazdy. Czuję, jak mój uśmiech rozszerza się za każdym razem, gdy kontroluję kąt poślizgu samochodu podczas długiego zakrętu”
powiedział Thed Björk
![P1800 Cyan](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2020/09/p1800cyan_13.jpg)
Tym samym Volvo pokazało, że dzięki wsparciu ich podległych dywizji wciąż są w stanie wyprodukować pojazd, który będzie dostarczał emocji z jazdy. Choć pojazd w tej wersji nie powstanie jedynie w jednym egzemplarzu, tak nie wiadomo jak bardzo ograniczony będzie to nakład, oraz ile będzie kosztować. Jednakże znając życie taka przyjemność będzie się drogo cenić.
Foto. materiały prasowe producenta
Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby – od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing – zespołu Formuły Student.
Comments