Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Prezentując model GR Yaris, Toyota pokazała, że jest w stanie stworzyć szybki, mały samochód o niesamowitym charakterze i wyglądzie godnym drogowej rajdówki. To dobry przedsmak przed nowym modelem GR 86

Ostatnio Toyota zaskoczyła wszystkich prezentując nowy model GR Yaris, który osiąga moc 257 KM i 360 Nm, a ta przekazywana jest na wszystkie cztery koła. Auto ma niebanalny wygląd i wygląda jakby ktoś wyjął je z trasy rajdów WRC. Dzięki temu wiele osób zmieniło sposób w jaki postrzegają Yarisa, bo nie oszukujmy się, dotychczas uchodził za nudne auto do miasta i niczym w kwestii sportu czy sportowych osiągów się nie wyróżniał. Oczywiście, kiedyś powstała wersja GRMN, ale o nic w porównaniu do aktualnego GR Yaris. Co gdyby Toyota zaszalała jeszcze bardziej i zdecydowała się stworzyć wersję Cabrio sportowego Yarisa? Taka wizja powstała w głowie młodego grafika, występującego pod pseudonimem X-Tomi Design. Pytanie tylko czy Toyota byłaby w stanie coś takiego stworzyć i czy ludzie byliby chętni, aby to kupić?

Niedawno w sieci pojawiły się informacje, że Toyota na bazie Yarisa zbuduje nowego SUV’a, a w zasadzie Crossover’a. To dosyć odważny krok biorąc pod uwagę, że nie robiono wcześniej takich realizacji na bazie tego miejskiego auta, ale jednocześnie to pokazuje, że platforma nowego Yarisa jest wszechstronna i ma wiele zastosowań. Z marketingowego punktu widzenia Toyota może stworzyć auto w ciemno, a i tak okaże się sukcesem, bo SUV’y sprzedają się dobrze i znajdzie się wielu potencjalnych nabywców. Inaczej wygląd rynek kabrioletów, bo ten przechodzi wielkie załamanie od kilku lat (z tego powodu na przykład nie ma Supry Roadster). Wielu powie, że skoro BMW ma model Z4, który jest bliźniakiem Supry, to Toyota też mogła zrobić konkurencyjnego roadstera. Otóż nie mogła, bo nie ma miejsca dla dwóch takich samochodów.

Stworzenie wersji Cabrio Yarisa byłby pewnego rodzaju ewenementem. Oczywiście, nikt nie mówi, że to auto będzie sprzedawać się w tysiącach egzemplarzy miesięcznie albo, że zwiększy sprzedaż Toyoty w Europie o 30%, ale gdyby była to wersja limitowana załóżmy do 250 czy 500 sztuk to nie tylko mamy unikatowe auto, ale również o sporej wartości dla kolekcjonerów. Zatem Toyoto, może warto to przemyśleć i stworzyć jeszcze bardziej szalonego Yaris?

Foto. X-Tomi Design

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *