Frederic Vasseur miał mieszane uczucia co do sezonu 2021 w Formule 1 dla Alfą Romeo, nazywając go “dobrym pod względem osiągów”, ale “złym pod względem wyników”.
Po trudnym roku 2020, w którym Alfa Romeo zmagała się ze słabo działającą jednostką napędową Ferrari, w kolejnym sezonie zespół zdawał się robić krok w kierunku innych ekip środka stawki, poprawiając swój dorobek punktowy z 8 do 13 punktów dzięki kierowcom Kimiemu Raikkonenowi i Antonio Giovinazziemu.
Jednak zespół spadł z ósmego na dziewiąte miejsce w mistrzostwach konstruktorów F1, ponieważ Williams miał najlepszy sezon od czterech lat i wykorzystał emocjonujące wyścigi na Węgrzech i w Belgii, aby zgarnąć większość punktów. Znajduje to odbicie w tegorocznych kursach u bukmacherów, chociażby w STS, gdzie zakłady na Alfa Romeo na 2022 rok w kategorii najlepszych konstruktorów sięgają dziś… 1000.00. Osoba, która zgarnie bonus STS i zdecyduje się postawić 1 PLN na tę ekipę, w razie zwycięstwa zdecydowanie będzie mogła zaliczyć ten zakład do udanych.
Miniony sezon okiem Vasseura
Dyrektor zespołu Alfa Romeo Vasseur, oceniając sezon 2021, przyznał, że ma “bardzo dziwne uczucie”, ponieważ poprawa osiągów nie przełożyła się na lepsze wyniki. “Jeśli chodzi o czystą wydajność, poszło nam całkiem nieźle” – powiedział Vasseur. “W porównaniu z ubiegłym rokiem zrobiliśmy ogromny krok naprzód, prawdopodobnie najlepszy, jeśli chodzi o czystą wydajność w porównaniu z pole position.
“Ale z drugiej strony nie wykorzystaliśmy dobrych okazji w tym roku. W Budapeszcie mieliśmy kraksę, a na torze Spa nie udało nam się jej wykorzystać. Mieliśmy kilka niewykorzystanych szans. W Bahrajnie pojawił się problem podczas pit stopu, z kolei na Imoli, gdy Kimi wpadł w poślizg na okrążeniu formującym, kosztowało nas to utratę dwóch, czterech punktów”.
“To dziwne uczucie, bo na koniec jedynym KPI, który ma sens, są punkty. Nie ma znaczenia, czy jesteś szybszy, jeśli nie zdobywasz punktów”. Vasseur przyznał, że taki scenariusz był źródłem frustracji dla Alfy Romeo, ale jego zdaniem forma ekipy z logo Alfy spadła latem, kiedy Williams brał udział w najlepszych wyścigach, po czym odbiła się pod koniec roku. “W trakcie sezonu było raz lepiej, raz gorzej” – podsumował. “Początek był dobry, mniej więcej aż do Monako. Potem mieliśmy trudny okres w lecie – może dlatego, że byliśmy na wakacjach, nie wiem! W finale wszystko wróciło do normy w ostatniej części roku”.
“Znowu trudno to analizować, bo jeśli spojrzeć na klasyfikację, to wszystko jest jasne. Ale jeśli spojrzeć na czysty wynik, to czasami jedna dziesiąta całkowicie zmienia obraz sytuacji. W Arabii Saudyjskiej dojechaliśmy do trzeciego miejsca, ale zabrakło nam jednej dziesiątej, aby pojechać w pierwszym kwartale i w nim odpaść. Kiedy próbujemy spojrzeć na cały sezon, musimy być ostrożni w sądach”.
Co przyniesie ekipie Alfa Romeo bieżący sezon?
W Alfa Romeo pojawiło się dwóch nowych kierowców. Kimi Raikkonen odszedł na emeryturę, a Antonio Giovinazzi został zwolniony. Na ich miejsce Alfa zatrudniła weterana Valterri Bottasa, który doda zespołowi doświadczenia, oraz Zhou Guanyu, pierwszego w historii chińskiego kierowcę F1. Obaj kierowcy są utalentowani, ale brak znajomości i współpracy w zespole da znać o sobie.
Bottas ma za sobą lata doświadczeń w walce w czołówce. W osobie Zhou Alfa Romeo zyskuje młodego i szybkiego zawodnika oraz sporo pieniędzy od chińskich sponsorów. F1 jako dyscyplina sportowa będzie bardzo chciała, aby Zhou pozostał w zespole. To pozwoli zwiększyć obecność tej dyscypliny w Chinach.
Niestety Alfa Romeo traci cenny czas na torze podczas testów, między innymi z powodu problemów z hydrauliką. Wydaje się, że brakuje im również tempa. Tylko czas pokaże, czy to wina kierowców, którzy powoli i spokojnie zapoznają się z samochodem, czy też filozofii projektowej, która nie dorównuje konkurentom.
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.