Najbardziej prestiżowy SUV na świecie przeszedł lifting. Nowy Rolls-Royce Cullinan przynosi wiele zmian stylistycznych, a także technicznych. Najważniejsza informacja jest jednak taka, że wciąż jest niesamowicie prestiżowy i luksusowy. Pod maską zachowano silnik V12, jednak nieco zwiększyła się jego moc.
Rolls-Royce Cullinan jest uważany za najbardziej prestiżowy samochód klasy SUV. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ marka mówi nam wszystko, jednak poza samym znaczkiem, samochód oferuje niezrówany komfort, najnowsze technologie i silnik V12. Aby nie pozostać w tyle, Brytyjczycy zdecydowali się na lifting. Przyniesie on kilka znaczących zmian, jednak z pewnością nie jest rewolucyjny. Zmieni się przede wszystkim stylistyka, a także multimedia i kilka kwestii technicznych. Wszystko po to, aby klienci wciąż mieli do czynienia z najlepiej dopracowanym produktem w klasie SUV.
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-1024x576.jpg)
Pod względem stylistycznym, Rolls-Royce Cullinan otrzymał przede wszystkim nowe reflektory z przodu. Zmienił się ich kształt, pojawił się dodatkowy, pionowy pasek LED, przez co auto prezentuje się nowocześniej. Dodatkowo zmienił się kształt samego zderzaka, który teraz jest nieco bardziej agresywny i ma większe wloty powietrza. W gamie pojawiły się także nowe wzory felg w rozmiarze aż do 23 cali, a także nowe kolory standardowe. Oczywiście klienci wciąż mogą dowolnie skonfigurować i dostosować auto pod swoje preferencje. W gamie pozostała także odmiana Black Badge, która wyróżnia się czarnymi elementami zewnętrznymi.
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-3-1024x576.jpg)
We wnętrzu zmian jest nieco mniej. Pod zegarkiem analogowym pojawiła się klasyczna statuetka Spirit of Ecstasy. Zaktualizowano także multimedia, jednak wciąż są one pochodną systemów znanych z modeli BMW. W gamie wciąż pozostała opcjonalna odmiana 7-osobowa. Dwa dodatkowe fotele są jednak wysuwane z bagażnika i przydatne przykładowo podczas pikniku. Nie da się ich rozłożyć w czasie jazdy.
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-6-1024x576.jpg)
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-5-1024x576.jpg)
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-4-1-1024x576.jpg)
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-3-1-1024x576.jpg)
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-2-1-1024x576.jpg)
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-1-2-1024x576.jpg)
![](https://wokolmotoryzacji.pl/wp-content/uploads/2024/05/2025-rolls-royce-cullinan-4-1024x576.jpg)
Pod względem technicznym, Rolls-Royce Cullinan wciąż korzysta z V12 o pojemności 6,75 litra. Jego moc wzrosła jednak do równych 600 koni mechanicznych. Identyczną moc rozwija zarówno standardowa odmiana, jak i Black Badge. Silnik przetrwa w autach marki minimum do 2030 roku, gdy prawdopodobnie zostanie zastąpiony przez jednostki elektryczne.
Fot. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf