To jest już pewne. Premiera odświeżonej limuzyny Mercedesa, klasa E, zbliża się wielkimi krokami. Obrazy graficzne przedstawiają bardzo prawdopodobny wygląd, jakim będzie mógł pochwalić się lifting w dniu debiutu.
Producent pochwalił się nowymi zdjęciami, które nie da się ukryć, są wykonane w wyjątkowej scenerii. Las Vegas – właśnie tam zakamuflowane egzemplarze wzięły udział w sesji reklamowej, która zdradza kilka szczegółów wizualnych auta. Zmiany będą niewielkie, ale zauważalne i klasa E będzie wyglądać lepiej. Odświeżyć pojazd mają aktualizację przedniego grilla oraz lamp przednich, jak i tylnych. Bryła pojazdu oraz wymiary pozostaną praktycznie bez zmian. Nie mamy tutaj do czynienia z rewolucją, ale z drobną ewolucją dobrze znanych wszystkim kształtów.
Rendery przedstawiają podstawową wersję sedana. Z tyłu widzimy całkowicie nową konstrukcję tylnych lamp, która przypomina te z Mercedesa CLS. Pozostałe części tylnej klapy pozostały, w porównaniu do przedliftowej wersji, nietknięte. Pomimo niedużych zmian zewnętrznych, Mercedes zrezygnował również z nowego wnętrza. Będzie bardzo podobnie do tego co mamy obecnie, ale… przeprojektowany zostanie znany już system MBUX. Liczne systemy bezpieczeństwa oraz asystenci kierowcy to zupełny standard w tego typu samochodzie. Trudno w to uwierzyć, ale do wyboru klienta będzie aż siedem wersji hybrydowych auta, które obejmą wszystko, dosłownie. Napęd dwusilnikowy będzie dostępny od sedana po kombi, z napędem na jedną oś oraz obie.
Nie da się ukryć, że będzie to jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów w tym roku. Mercedes nie zapowiedział dokładnie kiedy pojawi się ulepszona klasa E. Ogólny termin to lato 2020, wtedy odbędzie się prawdopodobnie europejska premiera. Światowe rynki będą musiały poczekać na auta do końcówki tego roku. Nie możemy się doczekać!
Foto. materiały prasowe oraz Kolesa.ru
Comments