Mitsubishi Outlander PHEV to najlepiej sprzedająca się hybryda w Europie – czy nowa generacja powtórzy ten sukces i utrzyma się na pozycji lidera? O tym mamy przekonać się nieco później, bo na razie rządzi poprzednia generacja
Po kilku długich miesiącach oczekiwania i wielu przeciekach, przypuszczeniach oraz zapowiedziach, w końcu zadebiutowało nowe Mitsubishi Outlander. Zmiany są spore, bo przede wszystkim producent poszedł ze stylistyką w stronę tej znanej z modelu ASX, a także od niedawna z Eclipse Cross. Tego raczej się spodziewaliśmy i choć pewnie wielu będzie narzekać, że jak to, przecież można było zrobić lepiej – pewnie można było, zawsze można, ale dzięki temu nowy Outlander wygląda świeżo i wyróżnia się na ulicy, a o to poniekąd chodziło. Jednak teraz dostajemy ciekawą informację – stary Outlander PHEV pozostanie jeszcze w sprzedaży i to nie na krótko. Powód?
Okazuje się, że na razie w salonach zadebiutuje nowy Outlander w wersji spalinowej. Pod maską będzie silnik 2.5 R4 o mocy 185 KM oraz 245 Nm. Równolegle będzie sprzedawana wersja PHEV, ale poprzedniej generacji. Takie informacje uzyskał serwis Roadshow po kontakcie z Mitsubishi i jeśli wierzyć, to cały proces wprowadzenia topowej hybrydy nowej generacji zajmie mniej więcej rok. Ważną rolę tutaj odgrywa Nissan Rogue, który jest technicznym bliźniakiem Outlandera i dla obu tych aut planowana jest wersja hybrydowa. W przypadku Mitsubishi ciężko wyobrazić sobie inną decyzję niż wprowadzenia zaktualizowanej wersji PHEV, ponieważ to auto bije wszystkie rekordy sprzedaży w Europie i jest flagowym modelem.
W związku z tym należy spodziewać się, że oferowana hybryda będzie jeszcze lepsza. Możliwe jest pojawienie się większych baterii, co przełoży się na większy zasięg na jednym ładowaniu oraz rozwinięcie całej technologii, aby sukces Outlandera został powtórzony i udało się utrzymać pozycję lidera przez kolejne kilka lat, jak to było do tej pory. Osobiście bardzo mocno kibicuję Mitsubishi i Outlanderowi, ponieważ miałem okazję testować to auto (link TUTAJ) i byłem bardzo miło zaskoczony. Chociaż oczywiście, były minusy, jak na przykład wysokie spalanie w trybie czysto-spalinowym, ale ogólnie auto prezentowało się nieźle, a nowa generacja ma poprawioną jakość, nowy design i podobno producent naprawił wszystkie bolączki poprzednika. Czy na pewno? O tym mam nadzieję się przekonać podczas kolejnego testu.
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments