Choć Pagani Huayra to bez wątpienia udany i już legendarny model, przyszła pora na następcę. W dobie elektryfikacji nie będzie miał lekko, jednak wciąż będzie korzystał z silnika V12 od AMG. W ofercie znajdzie się nawet skrzynia manualna. Będzie także znacznie lżejszy od Huayry. Jego robocza nazwa to C10, jednak już w przyszłym roku powinniśmy wiedzieć o nim znacznie więcej.
Pagani jest jednym z najbardziej znanych producentów aut egzotycznych. Nie ma się co dziwić, w końcu Zonda i Huayra są bardzo oryginalne, a także niesamowicie szybkie. W związku z taką legendą, ich następca nie będzie miał lekko. Pagani już opracowuje kolejny model. Póki co otrzymał on roboczą nazwę C10. Co ciekawe, Pagani planuje zbudowanie 280 do 300 sztuk swojego nowego modelu. Jednak wszystkie z nich zostały już wyprzedane. Zainteresowanie jest ogromne, a cała sprzedaż pokryłaby zapotrzebowanie klientów tylko ze Stanów Zjednoczonych. W związku z tym, nie każdy mógł zamówić C10.
Nowy model jest rozwijany już od 2017 roku, kiedy rozpoczęto prace stylistyczne. Niestety, póki co Pagani nie pokazało nawet szkiców czy zarysu C10. Choć prototyp jest już testowany, nadal nie widać końcowej formy samochodu. Jedyne co jest pewne, to napęd jakiego użyto. Pod maską pracuje 6-litrowa jednostka V12, oczywiście od AMG. Jest ona wspomagana przez dwie turbiny. Ma rozwinąć o 30-40 koni więcej niż w Huayrze. Co ciekawe, w ofercie znajdzie się skrzynia manualna. Wciąż uniknięto jednak elektryfikacji, która w pewnym momencie może być niestety nieunikniona. Choć według Pagani, najwcześniej nadejdzie dopiero w 2026 roku. Wtedy producent będzie prawdopodobnie zmuszony do zastosowania układu hybrydowego.
Pagani przewiduje jednak niektóre rzeczy, w związku z czym już w 2018 roku rozpoczęto opracowywanie całkowicie elektrycznego modelu marki. Producentowi nie śpieszy się jednak z produkcją takiego auta. Prawdopodobnie nie spotkałoby się z dużym zainteresowaniem. Prezentacja produkcyjnego C10 odbędzie się już we wrześniu przyszłego roku w Mediolanie. Ostatnie wersje specjalne Huayry zwiastują koniec produkcji tego modelu.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
Comments