Dzisiaj Skoda Octavia RS może trafiać do trzech różnych grup odbiorców i każdej z nich da pełnię swoich możliwości bez żadnych kompromisów
Skoda Octavia debiutowała 11 listopada 2019 roku, więc od tamtej daty minęło już sporo czasu. W międzyczasie, a dokładnie 4 miesiące temu, poznaliśmy pierwszy wariant odmiany RS, który to pod maską miał układ hybrydowy o mocy 245 KM i składał się z jednostki 1.4 TSI oraz silnika elektrycznego. Jeśli wydaje wam się, że gdzieś już to widzieliście to zgadza się, dokładnie takie samo połączeni występuje w nowym Golfie 8. generacji w wersji GTE oraz w Leonie. Teraz przyszedł jednak czas, aby poznać pozostałe warianty silnikowe wersji RS, bo jak wiemy, nowa Octavia RS zaoferuje aż 3 odmiany silnikowe. To pierwsza taka sytuacja w historii tego modelu, aby można było zamówić benzynę, diesla oraz hybrydę.
Zacznijmy od zmian wizualnych pomiędzy konkretnymi modelami, bo ich w zasadzie nie ma. Różnica pomiędzy spalinowymi wersjami a hybrydową polega na tym, że ta “elektryczna” ma na klapie bagażnika znaczek iV, jak każda hybryda w gamie. Na tym kończą się różnice, bo wszystkie inne elementy są takie same, a przynajmniej tak się wydaje. Przechodzą do jednostek można powiedzieć, że widzimy tutaj tak naprawdę Golfa GTI oraz Golfa GTD. Zasadniczo są to te same silniki w takich samych konfiguracjach, ale przypomnijmy jednak co konkretnie znajduje się pod maską.
Wersja benzynowa to nic innego jak 2-litrowy silnik TSI o mocy 245 KM i 370 Nm. Moc jest przekazywana na przednią oś za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej lub 7-biegowej skrzyni automatycznej (DSG). Osiągi takiej konfiguracji to sprint do setki w 6,7 sekundy oraz prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie do 250 km/h. To jest jednak reprezentant benzynowy, a Skoda ma w zanadrzu jeszcze wersję z silnikiem wysokoprężnym, który choć słabszy to całościowo zdaje się oferować nieco więcej. Dlaczego?
Otóż okazuje się, że wersja z jednostką 2.0 TDI, jako jedyna, będzie oferować napęd na obie osi. Sprint do setki w tym przypadku to 6,8 sekundy, a prędkość maksymalna ogranicza się do 243 km/h. Jednak wersja TDI, niezależnie od naszego wyboru napędu, będzie dostępna tylko ze skrzynią DSG, więc tutaj pod tym względem wyboru nie ma. Co ciekawe wielu klientów wyrażało zainteresowanie Octavią z napędem na obie osie, więc wydaje się, że to dobry ruch ze strony producenta. Szkoda, że na przykład wersja spalinowa nie oferuje takiego rozwiązania, bo ma o 45 KM więcej, ale dobre i to. W końcu Skoda Octavia swój sukces zawdzięcza dużej ilości wariantów, więc same 3 wersje jednostek dają spory wachlarz konfiguracji.
„Nowa generacja OCTAVIA jest jedną z najważniejszych aktualizacji modelu ŠKODA w tym roku i jest kluczową częścią tego, co jest obecnie największą kampanią produktową w historii naszej firmy. Udoskonaliliśmy podstawowe zalety naszej ikony, a także zrobiliśmy kolejny duży krok naprzód pod względem projektu, łączności i bezpieczeństwa. Jestem przekonany, że po raz kolejny podbijemy serca naszych klientów dzięki temu wspaniałemu pakietowi.”
powiedział, Bernhard Maier, dyrektor generalny ŠKODA AUTO
Foto. materiały prasowe producenta
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.