GT-R50

Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Nissan GT-R, mimo nieprzerwanej obecności na rynku od lat, doczekał się miana kultowego. To sprawia, że temat następcy budzi spore emocje.

Choć dalsza obecność Nissana na rynku europejskim stoi pod sporym znakiem zapytania, tak Japończycy nie wydają się tym zbytnio przejmować. Coraz więcej nowych samochodów od nich omijać będzie niestety stary kontynent. Wszystko to oczywiście przez coraz to bardziej restrykcyjne normy emisji spalin. Najlepszym tego przykładem jest chociażby zaprezentowany niedawno koncept następcy 370Z a zarazem hołd dla pierwszej „Zetki”, Nissan Z Proto. Mimo to fani japońskiej marki bez wątpienia wciąż czekają na następcę obecnej generacji modelu GT-R. Na niego natomiast przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jak przyznał bowiem starszy wiceprezes ds. globalnego planowania produktów, Ivan Espinosa, Nissan wciąż nie jest pewien ścieżki, jaką powinni obrać przy jego rozwoju.

GT-R50

„W tej chwili jest to bardzo otwarte, wiele może się wydarzyć, badamy różne rzeczy i wrócimy do was, kiedy będziemy gotowi, aby powiedzieć wam, co wybraliśmy do następnego GT-R.”

Ivan Espinosa

Oczywistą niewiadomą jest przede wszystkim rodzaj zastosowanego napędu. Wciąż pewnym nie jest, czy Japończycy pójdą z duchem czasu stosując układ hybrydowy, czy postawią na bardziej tradycyjne rozwiązania. Nie ważne jednak jaką drogę obiorą, cel pozostaje bez zmian – dostarczyć niesamowitych osiągów.

Nissan

„Celem następnego GT-R jest znowu być maszyną o bardzo wysokich osiągach, tak jak obecny GT-R jest nawet po kilku latach na rynku. Nadal jest superszybkim i wspaniałym samochodem do jazdy, czemu pozostaniemy wierni.”

Ivan Espinosa

Wracając jednak do napędu hybrydowego, Ivan usłyszał również pytanie bezpośrednio w tym temacie. Odpowiedź była natomiast prosta, a są nią oczekiwania klientów.

„Wszystko sprowadza się do zrozumienia tego, „co chcesz dostarczyć klientowi? ”, a następnie rozwiązania. Istnieje wiele opcji, a dojrzałość tej technologii to inna sprawa. Musimy radzić sobie z tempem dojrzałości technologii, oczekiwaniami klientów i doświadczeniem, które chcemy stworzyć.”

Ivan Espinosa
Nissan

Tym samym fani GT-R’ów uzbroić muszą się w cierpliwość. Projekt bowiem wciąż jest w fazie rozważania ścieżki rozwoju. To sprawia natomiast, że bez wątpienia przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać na ostateczną produkcję.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *