Mazda 3 ma się już wkrótce doczekać silnika z turbodoładowaniem, którego moc może przekroczyć barierę 250 koni mechanicznych, a do tego dostanie napęd na 4 koła
W tym roku mija 7 lat od zakończenia Mazdy 3 MPS, czyli ostatniej sportowej wersji japońskiego hatchbacka. W międzyczasie pojawiały się nieco mocniejsze wersje, wyposażone w napęd na 4 koła, jednak nigdy nie zbliżyły się one do charakteru poprzednika. Choć miał on jedynie napęd na przód, był prawdziwym wojownikiem. Tym, czego brakowało Maździe, by wrócić do gry w segmencie hot hatchy był silnik z turbodoładowaniem. Czyżbyśmy właśnie doczekali się wielkiej rewolucji napędowej dla modelu Mazda 3, która może stać się rywalem dla Golfa GTI?
Taki silnik jest dostępny m.in. w modelu CX-5. Jednostka 2.5T osiąga tam 250 koni i aż 434 niutonometry. Jeśli taka jednostka trafi do mniejszej trójki, możemy oczekiwać osiągów na naprawdę dobrym poziomie. Niestety, pomimo swojej mocy, taka wersja prawdopodobnie nie będzie miała żadnych wyjątkowych cech. Nie powinniśmy oczekiwać powrotu marki Mazdaspeed, czy loga MPS. Ponadto, ta wersja byłaby dostępna jedynie z automatyczną skrzynią biegów, bez opcji z manualem. To na pewno zniechęci osoby szukające auta typowo do zabawy. Jednak bez wątpienia znajdą się osoby, którym nowy model przypadnie do gustu, jako mocne i wygodne daily.
Mazda podkręca atmosferę i pisze na swoim Twitterze, że „power comes to those who wait”. Wskazuje również na datę 8 lipca, więc to prawdopodobnie wtedy odkryjemy, co stoi za tymi słowami. Miejmy nadzieję, że faktycznie będzie to tak oczekiwana mocna wersja trójki. Nowa wersja wypełniłaby nieco małą lukę na mocnego i wygodnego hatchbacka z napędem na 4 koła. Być może będzie to początek czegoś nowego dla Mazdy.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf