Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Zapewne wielu z was nawet nie wie o tym SUV’ie Hyundai’a, ale takie auto faktycznie robi furorę w Azji, a do tego jest bardzo bezpieczne jak na swoją klasę

Jako europejczycy najczęściej w kwestii bezpieczeństwa opieramy się na testach Euro NCAP (European New Car Assessment Programme), czyli na niezależnej organizacji sprawdzające jak bezpieczne są nasze samochody. Jednak to nie jedyna taka organizacja na świecie, bo amerykanie mają swoją o nazwie Insurance Institute for Highway Safety. To właśnie ta organizacja przyznała tytuł Top Safety Pick 2020, dla najmniejszego SUV’a w gamie Hyundai’a, czyli modelu Venue. Nie słyszeliście o tym aucie? Nic dziwnego, w końcu sprzedawane jest tylko w Korei i Indiach, ale powinniście zapoznać się bliżej z tym modelem, bo to najbezpieczniejsze auto tego roku.

Hyundai'a

Aby zakwalifikować się do tej nagrody, samochód poddawany testom musi uzyskać dobre oceny w aż 6-ciu różnych próbach. Są to między innymi próby zderzenia czołowego, wytrzymałości dachu czy zagłówków fotela. Oceniane są również światła i ich skuteczność “świecenia”. Okazuje się, że standardowe reflektory odstają nieco przy doświetlaniu na zakrętach, natomiast opcjonalne LED’y już w pełni wywiązują się z tego zadania. Gdyby Hyundai pokusił się o światła LED w podstawowym wyposażeniu to mógłby nawet otrzymać nagrodę Top Safety Pick +. Także jest potencjał w tym aucie i producent wie już na jakim polu może tworzyć poprawki.

Hyundai'a

Co ciekawe, Venue nie jest jakimś odosobnionym tworem Hyundai’a. Auto bazuje na tej samej płycie podłogowej co większa Kona, która jest dostępna w naszym kraju. Jednak w porównaniu do Kony to właśnie rozmiar i waga są dużą różnicą. W przypadku testów bezpieczeństwa to mniejszy brat wypada znacznie lepiej. My żałujemy, że tego samochodu nie można kupić w Polsce, bo może byłby to klucz do pozyskania nowych klientów? KIA również ma taki model w ofercie na swoim rodzimym rynku, więc może czas przenieść te auta do nas? Pozostawiamy to do przemyślenia.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *