Jeśli powstanie bardziej sportowa odmiana Lamborghini Urus, to z pewnością otrzyma wspomaganie silnikiem elektrycznym. Pytanie jednak, jaka będzie łączna moc układu.
Lamborghini Urus jest dla marki bardzo ważnym modelem. W końcu pozwolił włoskiemu producentowi bardzo zwiększyć sprzedaż. Nic więc dziwnego, że nie zamierza on spoczywać na laurach i planuje wdrożyć lifting modelu, w celu jego odświeżenia. Jednak czy poza tym, marka wprowadzi na rynek mocniejszą odmianę Urusa? Miałoby to duży sens, patrząc na to, jak popularne staje się modyfikowanie tych aut i podnoszenie im mocy. Jednak Lamborghini prawdopodobnie zastosuje w takiej odmianie układ hybrydowy, który dzięki dodatkowemu silnikowi elektrycznemu osiągnie wyższą moc.
Plany na wdrożenie takiej odmiany pojawiły się już sporo wcześniej, gdy 3 lata temu, szef działu technicznego Lamborghini wspomniał, że odmiana hybrydowa pojawi się w czasie półtora roku. Niestety, nie udało się spełnić tej zapowiedzi, a szkoda, ponieważ technologia hybrydowa pojawiła się już w kilku topowych modelach z grupy Volkswagena. Do Urusa najbliżej byłoby Cayenne Turbo S E-Hybrid, które też łączy w sobie 4-litrowe V8 i silnik elektryczny. Dzięki takiej odmianie, udałoby się zmniejszyć ogólny ślad węglowy marki, co jest w obecnych czasach bardzo ważne.
Teraz jednak, gdy nadchodzi lifting Urusa, taka wersja ma coraz większą rację bytu. Według raportu Car Magazine, samochód rozwinie moc 830 koni mechanicznych, a sam silnik spalinowy zapewni około 600 koni mocy. Nie wiadomo jednak, co to będzie dokładnie za jednostka, ale możemy się spodziewać, że nadal będzie to 4-litrowe V8. Wersja będzie ważyła około 250 kilogramów więcej od zwykłego Urusa, co przełoży się na łączną masę na poziomie 2450 kilogramów.
Poza odmianą hybrydową, do oferty powinna dołączyć także wersja Sport RS. Bazowałaby ona na zwykłym Urusie, zapewniając jednak dodatkowe 25 koni mocy. Zapewniłaby ona poza tym kilka dodatkowych smaczków stylistycznych, oferując przy tym nieco bardziej sportowy i agresywny design. Niestety, poza liftingiem SUV’a, Lamborghini nie planuje wprowadzać zbyt wiele nowości na rynek. Następca Huracana nadejdzie najwcześniej dopiero w 2025 roku, a Urus otrzyma nową generację najwcześniej w 2028 roku.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf
Comments