Miłośnik motoryzacji i motorsportu. Staram się cieszyć pasją na różne sposoby - od dziennikarstwa, przez amatorską rywalizację na torze, po konstruowanie bolidów w ramach AGH Racing - zespołu Formuły Student.

Takich samochodów jak Lamborghini Sian nie kupuje się z przypadku, bo to produkt zarezerwowany dla “elity”, ale wzbudzają one wyjątkowe emocje

Model Sian FKP37 bez wątpienia jest jednym z ważniejszych samochodów dla Lamborghini. Jak na ten moment dysponuje największą mocą spośród wszystkich pojazdów wyprodukowanych w ponad pięćdziesięcioletniej historii marki, choć nie to jest w nim najważniejsze i najbardziej imponujące. Stał się on pierwszym pojazdem, który opuścił linię produkcyjną w Sant’Agata z seryjnym napędem hybrydowym, a następnie trafił do sprzedaży. Ci natomiast, którzy chcieli poczuć wiatr we włosach za kierownicą najmocniejszego hybrydowego Lambo musieli się wykazać cierpliwością, aż do dzisiejszej prezentacji.

Lamborghini Sian

Z oczywistych względów jednak przy prezentacji zabrakło „efektu wow” towarzyszącemu ujawnieniu światu zupełnie nowego samochodu. Po prostu znowu mamy tutaj do czynienia z modelem Sian zaprezentowanym w nadwoziu coupe na zeszłorocznych targach we Frankfurcie nad Menem, napędzanym przez to samo, dobrze znane z Aventadora 6,5 litrowe V12, które tutaj zostało podkręcone do 774 koni mechanicznym, a do tego wsparte zostało przez silnik elektryczny o mocy 34 KM zasilany przez trzy razy mocniejszy od tradycyjnych akumulatorów super kondensator. Tym razem jednak, z tego samego nadwozia kryjącego te same podzespoły usunięty został dach.

Lamborghini Sian

Te łączne 808 koni mechanicznych przekazywane przez siedmiostopniową skrzynię na wszystkie koła wystarczają do rozpędzenia tej bestii do pierwszej setki w czasie poniżej 2,8 sekundy oraz zamknięcia prędkościomierza przy 350 km/h.

O ile we Frankfurcie przy prezentacji Siana z nadwoziem Coupe został on zaprezentowany w oliwkowej zieleni, tak tutaj mamy do czynienia z wyjątkowym odcieniem błękitu, oraz akcentach w złotawym kolorze. Kolory te jednak nie były tajemnicą, ponieważ sam producent zdradził je na zapowiedziach w mediach społecznościowych już w ubiegłym tygodniu. Ciekawie natomiast wygląda wnętrze w bieli z którą akcentuje obszycie w tym samym odcieniu błękitu co nadwozie.

Crafted by Lean

Ciekawostką jest fakt, że dzięki zastosowaniu technologii druku 3D przy produkcji wlotów powietrza klient może zażyczyć sobie wydrukowanie wspomnianego elementu wraz ze swoimi własnymi inicjałami. Gorzej tylko jak przyjdzie później odsprzedać taki egzemplarz. Lamborghini Sian w wersji roadster powstanie w zaledwie 19 egzemplarzach, co jest liczbą znacznie mniejszą niż w przypadku wersji Coupe. Tym samym łącznie w obu rodzajach nadwozia modelu sian powstanie jedynie 82 sztuk.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *