Połączenie FCA-PSA będzie warte 50 miliardów dolarów, a korzyści z tego płynące mają zapewnić spory rozwój dla każdej z marek należących do grupy
Jeszcze 4-5 miesięcy temu mówiło się, że powstanie grupa FCA-PSA w pewnym siebie wydźwięku. Koronawirus zachwiał w mediach tą pewność i pojawiły się nawet informacje, że do fuzji nie dojdzie. Jednak takie informacje zostały szybko zdementowane przez oba koncerny, a w ubiegły piątek (11 maja) Komisja Europejska poinformowała, że wystąpiono o rozpatrzenie połączenia się tych dwóch firm. Termin zapadnięcia ostatecznej decyzji wyznaczono na 17 czerwca i to wtedy okaże się jak dalej potoczą się losy fabryk, pracowników, akcjonariuszy, a przede wszystkim nowych projektów, które już pod logiem FCA-PSA zostaną wprowadzone na rynek.
Komisja Europejska może zatwierdzić wniosek bezwarunkowo, wprowadzić dodatkowe warunki do umowy lub rozpocząć postępowanie wyjaśniające, które może potrwać nawet 4 miesiące. Sprawa nie jest błaha, bo wartość transakcji szacuje się na 50 miliardów dolarów. Jeśli zastanawiacie się jakie korzyści będą miały oba koncerny z tego połączenia to już śpieszymy wyjaśnić. Roczne oszczędności mają sięgać ponad 4 milionów dolarów, a koncern FCA-PSA stanie się czwartym co do wielkości producentem samochodów na świecie. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że już teraz samochody dostawcze powstają we współpracy między tymi markami to mamy naprawdę duże możliwości rozwojowe.
Korzyści będą obopólne, bo między innymi Fiat może skorzystać z technologii elektrycznej Peugeota i uwolnić się od zobowiązań wobec Tesli, a Peugeot może wrócić do Stanów Zjednoczonych dzięki obecności marek grupy FCA w Ameryce. To oznacza dla obu firm większe zyski. W skład nowej grupy wejdą takie marki jak Citroen, Dodge, Fiat, Jeep, Maserati, DS Automobiles, Opel oraz Peugeot. Lista jest długa, ale nas zastanawia rozwój nowej grupy modelowej i jaki wpływ połączenie wywrze na flocie pojazdów. Szefem całej grupy po fuzji będzie Carlos Tavares (PSA), a zarząd będzie składał się z 5 członków FCA i 5 członków PSA. John Elkann (FCA) zajmie stanowisko przewodniczącego.
Sprawa fabryk to wielka niewiadoma dla pracowników i tak na przykład włosi już zapowiadają strajki. Obecna pandemia nie sprzyja gospodarce, a zamknięcie fabryk będzie oznaczać utratę miejsc pracy. Na razie żadna firma nie ogłosiła likwidacji swojej fabryki, więc nie ma co panikować. Wiele w tej kwestii powinno wyjaśnić się w najbliższych tygodniach, a będą to sprawy kluczowe, chociażby dla produkcji nowych modeli. Czy Polskie fabryki na połączeniu zyskają czy też stracą, będziemy informować na bieżąco.
Foto. materiały prasowe producentów
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.
Comments