Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Wiele się słyszy o złym zachowaniu kierowców ze szczególnym naciskiem na tych w samochodach Premium, ale czy słusznie marki te są napiętnowane przez media?

Od lat możemy usłyszeć pewne stereotypy o kierowcach marek “Premium”, bo przecież BMW jeżdżą albo gangsterzy albo dresy i nie używają kierunkowskazów, Audi to obowiązek wiejski, a Mercedes to tylko dla facetów w kryzysie dojrzewania. Jednak niezależnie od marki powszechnie wiadomo, że jak ktoś wsiada do samochodu “Premium” to traci głowę, a na drodze staję się chamem i ch***m. Im droższy samochód tym gorsza opinia wśród społeczeństwa, bo poza tym, że kierowca “pewnie go ukradł” to jeździ najarany albo szaleje na drodze. Jednak czy w samochodach “Premium” możemy zaobserwować podwyższoną agresję oraz chamstwo?

Tutaj z góry dzielimy się na dwa obozy: TAK i NIE. Są dowody na to, że niektórym posiadaczom lepszego auta od przeciętnego Kowalskiego zwyczajnie odbija i nasuwa się na język ostatnia sytuacja z Panem z Porsche, który pobił kobietę na pasach w Lesznie (wideo niżej), ale czy aby na pewno zależy to od posiadanego przez Nas samochodu?

Równie wiele możemy zaobserwować agresji wśród kierowców Skody, Peugeota czy Forda, ale najczęściej nie jest to tak napiętnowane w mediach i w ogólnym odbierze społeczeństwa. Dlaczego? Często podsycają nagłówki pieniądze i to pod różną postacią. Marki typu Porsche, BMW, Audi czy Mercedes kojarzą się z olbrzymią gotówką potrzebną na zakup takiego samochodu. Po części to prawda, ale tutaj dochodzimy do dwóch ważnych kwestii.

Po pierwsze coraz częściej widzimy na Naszych drogach samochody Premium kilku-kilkunastoletnie i tak naprawdę nie potrzeba wielkich nakładów finansowych na taki zakup. Przykład? Porsche Panamera. Za 6-letnie auto trzeba dać około 140 000 złotych, 9-letnie około 100 000 złotych. 5-letnie BMW serii 5 to koszt około 70-90 tysięcy złotych. Podobnie ma się sprawa z Audi A6 czy innymi tego typu konstrukcjami. Taki zakup dla wielu Polaków to nic specjalnego, bo chcą kupić dajmy na to Focusa z salonu wydamy również 70-90 tysięcy, a dla niektórych znaczek jest ważniejszy. Nie wspominam już o autach z lat 1995-2005, gdzie za 10 000 złotych kupimy BMW i mamy ten “lans” (oczywiście wyimaginowany, ale może pod remizą

Druga kwestia to dostępność leasingów i wynajmów długoterminowych. Dzisiaj prawie każdy producent oferuje opcję wynajmu, a na rynku jest wiele innych konkurencyjnych ofert. Za 1 500 złotych możemy mieć Alfę Romeo Giulia, a za 2 600 złotych nowe Audi A6. Oczywiście mówimy o kwotach miesięcznych. To sprawia, że wiele osób decyduje się na taką formę zakupu zamiast na przykład brać kredyt na budowę domu, bo mają inne priorytety.

Jak widać pieniądze na całą wartość samochodu nie są Nam potrzebne, aby wyjechać na drogi. Dzięki temu coraz więcej osób decyduje się na auta Premium. Kolejną kwestią jest wiek kierowców. Najbardziej popisują się na drodze kierowcy w przedziale 18-25 lat, a zdecydowany wzrost agresji widać wśród osób 25-35 lat. Czym to spowodowane? Stresem, pracą obowiązkami, a co do młodych kierowców to wiadomo, że chcą zabłysnąć za kierownicą. Jeśli połączymy przedstawione kwestie to otrzymujemy w rezultacie łatwo dostępne samochody Premium dla sfrustrowanych ludzi pracy. Jednak nie jest tak do końca.

Producenci starają się ocieplać swój wizerunek, a każda negatywna sytuacja z udziałem ich samochodu psuje kilka miesięcy ciężkiej pracy ludzi z działu PR. Im więcej osób ma dostęp do aut Premium i rośnie sprzedaż tym większa szansa, że wyjątki społeczne, które są skrajnie zdesperowane wsiądą za kierownicę i zaczną wyżywać się na biednych ludziach. Kluczowe w tym wszystkim są media, bo nic nie sprzedaje się lepiej niż krzykliwy nagłówek: “Kierowca Porsche pobił kobietę” czy “Pobicie z udziałem kierowcy luksusowego Porsche”. Nakręca to medialną nagonkę i mamy spiralę kolejnych działań.

Gdyby kierowca Skody czy Opla coś takiego zrobił to marka byłaby pominięta w nagłówku. Dlatego to marki premium rzucają się Nam w oczy. Nie popieram zachowania Pana z Porsche, wręcz je całkowicie potępiam i liczę na sprawiedliwą karę, ale nie pozwólmy by takie przypadki niszczyły dobre imię marek, które mają tradycję, historię i osiągnięcia.

Żadne ze zdjęć nie przedstawia złego zachowania kierowcy siedzącego za kierownicą i jest to tylko obraz podglądowy na samochód danej marki. Proszę nie kojarzyć samochodów marek premium z negatywnym zachowaniem

Felieton przedstawia opinię autora na dany temat, z która można się nie zgodzić, dlatego zachęcamy do dyskusji w komentarzach zamiast rozpowszechniać mowę nienawiści

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *