Dostępny na rynku od 2017 roku model Stinger wprowadził koreańską w nowy rozdział. Od jego premiery marka stała się bardziej premium. Jeszcze kilka lat temu nikt by nie użył takiego stwierdzenia, ale trzeba przyznać, że KIA stworzyła konkurenta dla niemieckich modeli. Dziś motoryzacyjny świat obiegła informacja o liftingu, który przejdzie Stinger.
KIA zapewnia, że “nowy” Stinger będzie jeszcze lepiej wykończony, a z zewnątrz posiadał będzie więcej cech, które jeszcze bardziej upodobnią go do aut Gran Turismo. Brzmi obiecująco. Zmiany zewnętrzne pojazdu sprawiają, że auto stało się jeszcze bardziej agresywne. W pierwszej kolejności producent zaprezentował wersję na rynek koreański. Tam też Stinger zostanie wprowadzony do sprzedaży najszybciej. Chcąc kupić zmodernizowanego Stinger’a w Polsce, zaczekać musimy do czwartego kwartału obecnego roku. KIA nie podaje dokładnej daty wprowadzenia na polski rynek modelu, ale możemy przypuszczać, że pierwsze egzemplarze trafią do salonów w listopadzie.
„Stinger to nie tylko wzór elegancji i komfortu, ale także świetny kompan dalekich podróży. Z zewnątrz model po faceliftingu jeszcze bardziej nawiązuje do samochodów klasy Gran Turismo. Zdecydowanie ulepszyliśmy również wnętrze Stingera. Nowe elementy stylistyczne i zastosowane technologie potwierdzają jego przynależność do wąskiego grona modeli typu Grand Tourer ”.
Karim Habib, Senior Vice President i szef Kia Global Design,
Na pierwszy rzut oka większych zmian w wyglądzie Stinger’a nie widać. Jednak gdy spojrzymy w listę zmian, to zobaczymy, że aktualizacji jest naprawdę sporo. Zacznijmy od przodu auta. Niezmieniona atrapa chłodnicy została ulokowana pomiędzy nowymi reflektorami LED. Nowymi, bo zyskały nowy wzór świateł do jazdy dziennej. Ma to na celu odświeżenie wyglądu modelu oraz podniesienie poziomu technologicznego.
Z tyłu auta główną zmianą zdecydowanie jest linia świateł. Po faceliftingu rozciągać się ona będzie na całą szerokość samochodu. Kierunkowskazy składają się z 10 diod LED i grafiką nawiązują do wyścigowej szachownicy. Jak można zauważyć na zdjęciach zmieniła się również średnica końcówek wydechu. Są one wpasowane w zmodernizowany dyfuzor i wspólnie nadają auto jeszcze bardziej muskularnego wyglądu. Nowością w Europie będzie również pakiet stylistyczny o nazwie “Dark Package”. W jego skład wchodzić będzie czarna obwódka wokół dyfuzora oraz czarne końcówki układu wydechowego.
Wnętrze pojazdu na pierwszy rzut oka wygląda dokładnie tak samo. Główną zmianą jest zmodernizowany system info-rozrywki. Firma zapewnia, że od teraz klienci będą mieli jeszcze więcej możliwości konfiguracji swojego samochodu. Na górze deski rozdzielczej znajdzie miejsce nowy, większy bo 10,25-calowy ekran systemu multimedialnego. Za jego pośrednictwem obsługiwać będziemy mogli m.in oświetlenie ambiente, które po liftingu będzie miało aż 64 kolorów. W zależności od rynku Kia Stinger oferowała będzie zupełnie nowe kolory nadwozia, ale także wykończenia wnętrza. Wybierać możemy również w sposobie wykonania foteli. Ciekawą opcją wydawać mogą się fotele ze skóry Nappa, która pikowana jest w charakterystyczny sposób.
KIA Stinger po faceliftingu dostępna będzie na rynku koreańskim w trzecim kwartale tego roku. Gdy się to stanie, z pewnością poznamy wszystkie informacje na temat wersji silnikowych czy specyfikacji wyposażenia. Możemy się spodziewać, że pierwsi klienci otrzymają swoje auta jeszcze w tym roku. Na ten moment nie mamy żadnych oficjalnych informacji mówiących o jednostkach napędowych, które mogłyby się znaleźć pod maską auta.
Foto. materiały prasowe producenta
Comments