Redaktor | Fotograf

3-cylindrowe jednostki w sportowych odmianach modeli Fiesta i Puma ST generują teraz aż 260 koni. Mountune oferuje też słabsze pakiety do tych modeli.

Fiesta ST jest jednym z najciekawszych modeli w ofercie Forda. Choć nie każdemu spodoba się fakt, że w najnowszej generacji znalazły się 3 cylindry, trzeba przyznać, że auto zachowało swój charakter. Niedługo po usportowionej Fieście, do produkcji trafiła Puma ST. Wykorzystuje ten sam silnik, który produkuje aż 200 koni. Jednak jeśli komuś to nie wystarcza, czołowy tuner producenta, Mountune, zaoferował własne pakiety tuningowe podnoszące moc półtoralitrowego silnika.

Choć niektórym może się wydawać, że ciężko wyciągnąć z tak małej jednostki coś więcej, Mountune naprawdę stanął na wysokości zadania. Podstawowy pakiet, nazwany m235 pozwala na podkręcenie mocy do 235 koni. Moment obrotowy wzrasta do poziomu 350 niutonometrów. Był on już oferowany w Fieście ST, jednak teraz trafił także do Pumy. Zmiany dotyczą jedynie oprogramowania silnika, bez żadnych ingerencji technicznych. Nie jest to jednak ostatnie słowo tunera.

Jeśli komuś moc 235 koni w tak małym aucie nadal nie wystarcza, Mountune oferuje też mocniejszy pakiet m260. Puma i Fiesta ST mogą zostać podkręcone do poziomu 260 koni mechanicznych i 365 niutonometrów. W tym przypadku, aby wykorzystać pełen potencjał pakietu, tuner zaleca, aby zmienić dolot, filtr powietrza oraz intercooler. Całość kosztuje 675 funtów, jednak bez kosztów zmiany wyżej wymienionych elementów. Ponadto zalecane jest korzystanie z paliwa minimum 97 oktanowego.

Ford Puma ST

To nadal dość niewiele, jak na tak duże podniesienie mocy. 260 koni w tak małych modelach to naprawdę sporo, więc nikt już nie powinien narzekać na niedobór mocy. Niestety, w kwestii stylistyki tuner za dużo nie zmienił. O tą powinien jednak zadbać sam Ford, przynajmniej w przypadku Pumy ST, która niedługo otrzyma edycję specjalną. O tym, jak auto będzie wyglądać mają zadecydować fani w specjalnym głosowaniu przeprowadzonym w social mediach producenta.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *