Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Gorący czas szykuje się w środowisku Alfa Romeo, bo nie tak dawno pisaliśmy o Crossoverze debiutującym w czerwcu, a tu kolejne informacje o modelu Giulia

Jeśli pamiętacie debiut modelu Giulia w 2015 roku to zapewne pamiętacie też emocje jakie temu towarzyszyły i jaki odbiór był po pierwszych testach przez dziennikarzy. W skrócie świat motoryzacyjny oszalał, bo w końcu ktoś zrobił godnego konkurenta dla BMW i Mercedesa, a do tego nie zażyczył sobie kilkuset tysięcy złotych ponad to co auto faktycznie oferuje mimo, że i tak mógłby to zrobić. Na tym polegał fenomen Alfy Romeo Giulia, ale nie zapominajmy, że konkurencja nie śpi i od czasu premiery swoich modeli pokazała bardzo dużo wersji specjalnych i mocniejszych. Chociażby odmiana Competition w BMW, gdzie auto charakteryzuje się twardszym zawieszeniem, większą mocą i poprawioną aerodynamiką. Alfa takiego czegoś nie zaoferowała swoim klientom, co może wydawać się błędem, ale czy mogłaby naprawić swój “błąd” oferując model Giulia GTA?

Z marketingowe punktu widzenia byłoby to dobre rozwiązanie, bo marka znowu byłaby na pierwszych stronach i każdy o niej by mówił, a do tego udowodniłaby geniusz swoich inżynierów oraz nawiązała do swojej historii. Z perspektywy klienta również dobre rozwiązanie, bo mógłby wybrać jeszcze lepszą Giulię zamiast Mercedesa C63s, więc jeździłby czymś bardziej unikatowym, a to jest zaletą. Dodatkowo w tym roku mija 110 lat od założenia marki, więc to idealny moment na taki ruch, ale co o tym wszystkim sądzi Alfa Romeo? Z komunikatów jakie możemy znaleźć w internecie wynika wyraźnie – włoski producent nie ma w planach mocniejszej wersji Giulii.

Tylko czy aby na pewno tak jest, a to nie jest przypadkiem kolejny zabieg marketingowy, aby było jeszcze głośniej? Wiele na to wskazuje, a wersja GTA jeśli by powstała to miałaby około 620 KM, które trafiałyby na wszystkie cztery koła za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni ZF. Do tego ma być lżejsza o ponad 20 kg, więc możemy domyślać się, że auto faktycznie będzie oferować znacznie lepsze osiągi. Nie zapominajmy, że pod maską jest silnik Ferrari, który brzmi niesamowicie dobrze i ma tak wielki potencjał w zakresie mechanicznym, że Alfa spokojnie mogłaby zmiażdżyć konkurencję swoim samochodem. Trzeba tylko chcieć, a odbiorca znajdzie się sam na takie auto.

Foto. materiały prasowe

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *