Redaktor | Fotograf

Francuzi podążają za obecnymi trendami i będą powoli rezygnować z produkcji Diesli w nowych modelach marki Citroen. Ich miejsce przejmą odmiany hybrydowe i elektryczne.

W ostatnich latach coraz więcej producentów zaczęło rezygnować z oferowania silników wysokoprężnych w swoich modelach. Nie ma się co dziwić, ostatnie coraz to ostrzejsze normy emisji spalin, powodują, że produkcja tego typu jednostek staje się po prostu nieopłacalna. Dodatkowo moda na ekologiczne źródła napędu, powoduje, że także wizerunkowo lepiej jest pozbyć się diesli na rzecz hybryd i elektryków. Wielu producentów zdecydowało się na to całkiem niedawno, a ostatnią marką która dołączyła do tego grona jest Citroen.

Citroen

Prezes marki, ostatnio stwierdził, że, delikatnie mówiąc, nie żywi sympatii do tego źródła napędu. Wraz z tym, że ostatni model Citroena, czyli C5 X będzie oferowany jedynie z silnikami benzynowymi i hybrydami, może to oznaczać odejście francuskiej marki od jednostek wysokoprężnych. Taki ruch ma też znaczenie ekonomiczne. Diesle jeszcze 5 lat temu stanowiły 80% sprzedaży, podczas gdy w zeszłym roku ta wartość stanowiła mniej niż 50%. W ciągu kilku lat ich popularność może spaść jeszcze bardziej.

Citroen

Nie ma się więc co dziwić, że producenci coraz mniej chętnie wprowadzają silniki do oferty. Nie dość, że ich zaawansowanie techniczne przez kwestię norm spalin musi stać na coraz wyższym poziomie, co niesie za sobą koszty, to ich popularność zaczyna mocno spadać na rzecz hybryd i elektryków. W przypadku Citroena, na rynku nadal oczywiście można kupić modele z silnikiem HDI, uważanym za jednego z najlepszych diesli na rynku, jednak możemy się spodziewać, że taka sytuacja nie utrzyma się już zbyt długo.

Citroen

Francuzi prawdopodobnie nie będą już inwestowali w rozwój silników diesla, a coraz mniej nowych modeli będzie oferowanych z jednostką wysokoprężną. Także producent z tego samego kraju, czyli Renault ogłosił niedawno podobne plany. Diesle mocno trzymają się już jedynie w przypadku marek premium takich jak Audi, Mercedes czy BMW. Jednak i w ich przypadku nadejdzie kres. Może się to stać nawet wcześniej niż przewidujemy.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *