Redaktor | Fotograf

BMW XM to jeden z najbardziej kontrowersyjnych modeli w gamie producenta. Nie chodzi jedynie o stylistykę, która jest widowiskowa, ale także o dane techniczne. Wysoka masa to główny zarzut w stronę tego modelu, jednak XM posiada wysoką moc. Podczas testu na hamowni okazało się, że jest ona wyższa, niż zapewnia producent.

Hybrydowe i elektryczne SUV-y to najcięższe auta, jakie poruszają się obecnie po drogach. Producenci chcą się jednak wyróżnić stylistyką, a jednym z owoców takiego procesu jest BMW XM. SUV bawarskiej marki wyróżnia się oryginalnym i kontrowersyjnym designem, a także niesamowicie wysoką masą. Rekompensatą ma być układ hybrydowy, który sprawia, że jest to najmocniejszy model marki w historii. Po teście na hamowni widać jednak, że może być nawet lepiej, niż zapewnia sam producent w danych technicznych. BMW XM rozwija jeszcze więcej mocy.

BMW XM na hamowni - dużo więcej mocy niż w katalogu

Standardowa odmiana BMW XM rozwija moc 653 koni mechanicznych przede wszystkim dzięki silnikowi V8. Słynna jednostka rozwija 489 koni, a resztę dopełnia silnik elektryczny. W gamie marki znajdziemy również odmianę Label Red, która rozwija 750 koni, a także bazowe XM 50e z o wiele mniejszą mocą i mniejszym silnikiem benzynowym. Test na hamowni IND Distribution został jednak przeprowadzony ze standardową wersją XM. Wynik to 615 koni i 772 niutonometry na kołach, co oznacza, że silnik musi wytwarzać znacznie wyższą moc. Strata na kołach to około 20%, co oznacza, że układ rozwija aż 770 koni mechanicznych i 965 niutonometrów.

Są to znakomite wyniki nawet jak na takiego kolosa. Osiągi BMW XM to 4,3 sekundy do setki, a prędkość maksymalna wynosi aż 270 kilometrów na godzinę, jeśli wyposażymy samochód w pakiet M Driver. W przypadku modelu Label Red przyrost może być jeszcze większy, ponieważ tam w standardzie silnik spalinowy rozwija aż o 90 koni mechanicznych więcej. Należy jednak pamiętać, że jest to pomiar mocy na kołach, a przeliczanie go na moc silnika może być niedokładne.

BMW XM na hamowni - dużo więcej mocy niż w katalogu

Fot. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *