Redaktor | Fotograf

BMW Serii 7 i fabryka w Dingolfing są ze sobą bardzo powiązane. To właśnie tam ruszyła produkcja modelu i do tej pory pozostaje to największa manufaktura, w której powstają kultowe Siódemki. BMW właśnie świętuje powstanie dwumilionowego egzemplarza modelu wyprodukowanego w Dingolfing. Jest to i7, a więc limuzyna z napędem elektrycznym.

BMW Serii 7 od dawna jest synonimem luksusowej limuzyny. Historia tego modelu jest także nierozerwalnie związana z fabryką marki w Dingolfing. To właśnie tam rozpoczęła się jego historia i wciąż jest ona pisana. Z taśm produkcyjnych fabryki w Dingolfing zjechała właśnie Siódemka numer 2.000.000. Oczywiście jest to najnowsza generacja modelu w wydaniu elektrycznym, a zatem jej oznaczenie to i7 xDrive60. Jej produkcja dopiero się rozpoczęła, a już bije rekordy. BMW podkreśla, że wciąż planuje rozwój tej fabryki, a w ostatnim czasie zainwestowało w nią sporo pieniędzy.

BMW wyprodukowało w Dingolfing 2-milionowy egzemplarz Serii 7

Przede wszystkim chodzi o inwestycje w przygotowanie do produkcji Serii 7. Pochłonęło to aż 300 milionów euro. Co ważne, w fabryce w Dingolfing powstają także całe napędy, w tym silniki elektryczne do nowej Serii 7. Nie następuje tam jedynie końcowe złożenie wszystkiego w całość. Ponadto, powstają tam także inne modele BMW. Roczna produkcja fabryki wynosi nawet 250 tysięcy sztuk różnych modeli. Produkcja dwumilionowego egzemplarza zbiegła się także z obchodami 45-lecia modelu. Pierwsza generacja modelu wniosła do segmentu wiele nowych i rewolucyjnych rozwiązań, podobnie jak obecna. Seria 7 zawsze jest wyposażona w rewolucyjne rozwiązania.

BMW wyprodukowało w Dingolfing 2-milionowy egzemplarz Serii 7

Jubileuszowy egzemplarz otrzymał czarny lakier, a wnętrze zostało wykończone w brązowej skórze. Jest to wersja i7 xDrive60, co oznacza, że rozwija moc aż 544 koni mechanicznych. Póki co jest to najmocniejsze elektryczne wcielenie modelu. Z pewnością BMW zdecyduje się na wprowadzenie także innych wersji silnikowych tego modelu. i7 ma szansę stać się równie popularne co spalinowa wersja. Zwłaszcza, jeśli nadchodzące wersje zapewnią jeszcze lepszy zasięg na jednym ładowaniu.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *