Moda na kilka stopni wersji specjalnych nie ominie nawet dużego supersedana od BMW. M5 CS nadchodzi i wiemy już jaką moc niesie ze sobą!

Pomimo iż istnienie super-hardkorowej, torowej wersji już i tak hardkowego wariantu luksusowego sedana, jakim jest BMW Serii 5 nie ma najmniejszego logicznego sensu, wielu klientów na taki produkt ma po prostu chęć posiadania najlepszej wersji wszystkiego co się da. Muszą mieć najnowszy, najlepszy i największy telefon, mieszkać w najlepszym możliwym mieszkaniu lub willi, mieć najlepszy komputer gamingowy, najlepiej wykształcone dzieci, oraz właśnie najbardziej prestiżową i najdroższą wersję prestiżowego modelu samochodu. Dlatego od wielu już lat obserwujemy zjawisko stopniowego wypuszczania przez producentów kolejnych coraz bardziej specjalnych wersji tego samego modelu lub generacji danego modelu. Nie inaczej jest w przypadku BMW Serii 5, które poza kilkoma wersjami silnikowymi o różnych mocach można zamówić również jako wyczynowe M5, lub M5 Competition, a niedługo również najpewniej hiper-drogie M5 CS, czyli Club Sport!

BMW

Mimo iż premiera tego modelu dopiero majaczy się w oddali na horyzoncie, fakt ten nie przeszkodził w przeprowadzeniu próby czasowej na popularnym torze GP Hockenheimring. Na kanale YT Sport Auto pojawiło się nagranie on-board z tej próby. Za kierownicą Christian Gebhart. BMW M5 CS okrążyło ten tor w czasie 1:53.6. Dla przypomnienia, BMW M5 Competition wykręca tam czas na poziomie 1:54.2. Różnica wynosi zatem jedynie 6 setnych części sekundy! Natomiast obejrzawszy cały film, od początku, nie jest to niczym zadziwiającym…

Co ciekawe, zanim film przechodzi do sedna, możemy podziwiać nowe BMW zarówno z zewnątrz jak i z wewnątrz. Przy kadrze ukazującym komorę silnika pojawia się informacja o osiągach silnika. Sport Auto twierdzi, że M5 CS ma 635KM mocy, oraz niezmieniony względem M5 Competition oraz zwykłego M5 moment obrotowy na poziomie 750Nm. Trzeba przyznać, że dane te są dość rozczarowujące…

Zewnętrzne smaczki stylistyczne niestety pozostają tajemnicą przez silny kamuflaż, a wnętrze zdecydowanie nie jest tym docelowym, alcantarowym w stylu modeli CS. Można natomiast dostrzec pewien bardzo intrygujący smaczek. Na zagłówkach widnieje symbol, który w prosty sposób przedstawia schemat Północnej Pętli toru Nürburgring! Czyżby ten drobny easter-egg zwiastował próbę odebrania Mercedesowi AMG-GT 4 door tytułu najszybszego sedana na Ringu?

Źródło: Sport Auto

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *