BMW zgodnie z obietnicą przedstawiło nam dziś następców legendarnych sportowców spod znaku M! Motywem głównym powrót do korzeni.

Już niedługo po północy naszego czasu, na facebookowej stronie BMW M pojawił się film, na którym szef działu M Markus Flasch, w asyście Domagoja Dukeca odpowiedzialnego za design obecnych modeli BMW, przekazuje wszystkie istotne informacje o bliźniaczych; M3 oraz M4.

Pierwszym tematem poruszonym w filmie był oczywiście kontrowersyjny przód, wspólny dla obu aut, oraz zawierający ogromną atrapę chłodnicy, w kształcie znacznie innym niż ten, do którego przyzwyczaił nas bawarski producent przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Podobny zabieg miał miejsce w 2007 roku, kiedy to BMW E90 M3 (sedan) otrzymało front zapożyczony wprost z E92/E93 M3 (Coupé/Cabrio). Tam jednak zmiany względem standardowego sedana nie były tak radykalne jak tutaj. Jak stwierdzili obaj panowie, design wynika z filozofii, którą zarówno styliści jak i inżynierowie obrali przy projektowaniu nowego M3 oraz M4. Zapragnęli oni zrobić coś wyjątkowego, coś śmiałego, wyrazistego, tak jak za “starych dobrych czasów”, za czasów pierwszego BMW M3 (E30). Nawiązują do tego również między innymi linie nadwozia, a konkretniej te na błotnikach, które aby pomieścić poszerzony rozstaw kół (z tyłu to nawet 80 mm!) zostały znacznie wysunięte na zewnątrz względem standardowych modeli. Najlepiej widać to w M3, gdzie tylne drzwi wymusiły bardzo agresywne kształty przetłoczeń tylnego błotnika.

BMW

Czy mocy będzie pod dostatkiem?

Zdecydowanie tak. Mamy do wyboru dwie wersje: standardową oraz Competition. Obie napędza ten sam 3-litrowy, 6-cylindrowy silnik, z tym że w tej pierwszej osiąga on 480 KM i 550 Nm. Natomiast wariant Competition podnosi moc do 510 KM, a silnik osiąga maksymalny moment obrotowy na poziomie aż 640 Nm. To co jest najbardziej zastanawiające, to fakt iż ze słów Flascha wynika, że wersja standardowa będzie dostępna jedynie ze skrzynią manualną oraz tylnym napędem, a Competition, jedynie z 8-stopniową skrzynią automatyczną oraz napędem na tył, przy czym z czasem ma się pojawić wersja z napędem na cztery koła (zapewne M xDrive, z funkcją tymczasowego odłączenia przedniej osi od napędu za wciśnięciem przycisku. Co prawda Szef działu M mógł się wyrazić nieprecyzyjnie i bardziej prawdopodobna jest możliwość wyboru między manualem i automatem, lecz oferowanie bazowego wariantu M3 oraz M4 jedynie ze skrzynią manualną byłoby bardzo odważnym posunięciem. (W zasadzie pasowałoby to do wspomnianej wcześniej filozofii). Taki układ przekłada się na przyspieszenie od zera do pierwszej setki w czasie 4,2 s dla bazowego modelu, oraz 3,9 s dla Competition.

Dostępnych będzie też wiele pakietów, takich jak M Carbon Exterior Package, który zawiera tylną lotkę, “nerki”, tylny dyfuzor, oraz lusterka, wszystkie wykonane z włókna węglowego. Równie ważny będzie Pakiet Torowy dla Competition, który da nam między innymi hamulce węglowo-ceramiczne, lżejsze felgi, oraz torowe opony typu semi-slick, legalne na drogach publicznych, ale bardzo efektywne na gładkich nawierzchniach toru wyścigowego. Do tego, z tym pakietem prędkość maksymalna wzrasta z typowo w niemieckim stylu limitowanych elektronicznie 250 km/h do 290 km/h. Pakiet zawiera też adaptacyjne zawieszenie M, torowy tryb jazdy, oraz program o bardzo intrygującej nazwie M Drift Analyser…
Jednak zdecydowanie najbardziej imponującym elementem tego pakietu są kubełkowe fotele, których konstrukcja jest wykonana w całości z włókna węglowego, a mimo to są one w pełni ustawiane i to elektrycznie! Warto też nadmienić, że wszystkie wersje M3 oraz M4 będą wyposażone w aktywny, elektrycznie sterowany dyferencjał M, będący kolejnym krokiem ponad mechaniczne dyferencjały o ograniczonym poślizgu.

Ale to nie koniec, gdyż zarówno M3 jak i M4 można wyposażyć również w części M Performance. Z przodu są to dodatkowe ospoilerowanie zderzaka oraz więcej elementów wykończonych włóknem węglowym, po bokach bardzo agresywne, odstające progi z dużymi lotkami stabilizującymi, ale największa dramaturgia rozgrywa się z tyłu, gdzie to na tylną klapę trafia sporych rozmiarów skrzydło, a dyfuzor tylnego zderzaka otrzymuje całkowicie inny kształt z całkowicie innym, dość spektakularnym zakończeniem układu wydechowego. Pakiet części M Performance zawiera również sporo opcjonalnych smaczków stylistycznych, jak naklejki zewnętrzne. Z czasem zapewne pojawią się też inne kierownice, jak miało to miejsce w odchodzącej generacji BMW M3 oraz M4.

BMW

Oto nowe BMW M3 oraz M4. Czy się to komuś podoba czy nie. Oczywiście, design przodu obu tych aut jest od dawna bardzo burzliwym tematem wśród fanów marki, lecz nie można odmówić bawarskiemu producentowi odwagi aby zrobić coś innego, oraz imponującego kunsztu inżynieryjnego, który włożono w to przedsięwzięcie. Ceny w Polsce mają startować od 414 900 PLN za M3, oraz od 419 900 za M4.
Czy nastąpią jakieś zmiany, jakie będą edycje specjalne? Czas pokaże.

Źródło: Materiały prasowe producenta

Szukasz więcej wiadomości o M3 i M4? Kliknij tutaj!

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *