Ekologia nie jest jedynym celem tworzenia samochodów elektrycznych. Pozwalają one także na bicie różnego rodzaju rekordów, zwłaszcza pod względem osiągów. Właśnie to chce osiągnąć firma, a właściwie start-up Automobili Estrema. Ich model Fulminea ma pobić rekord Nurburgringu dla samochodów drogowych za pomocą ogromnej mocy i relatywnie niskiej masy.
Producent już w nazwie samego samochodu obiecuje dużo. Fulminea dosłownie oznacza “błyskawicznie szybki” po włosku. Włoski producent chce wykorzystać współpracę z wieloma uznanymi w elektrycznym świecie markami, aby zbudować prawdziwego zabójcę. Automobili Estrema to start-up, który już niedługo pokaże swój samochód oficjalnie. Zamiary są jednak proste. Fulminea ma zostać stworzona do bicia różnych rekordów, w tym tego toru Nurburgring. W takim przypadku trzeba się liczyć z wieloma wyzwaniami, które stoją przed takim samochodem.
Włoski producent nie martwi się jednak o kwestie techniczne. Fulminea ma rozwinąć moc 2040 koni mechanicznych, a napęd trafi oczywiście na wszystkie koła. Przekracza to o 100 koni moc Rimaca Nevery. Co jeszcze ważniejsze, masa włoskiego hipersamochodu ma wynosić nieco ponad 1500 kilogramów. To znakomity wynik jak na samochód elektryczny. Uda się to osiągnąć przede wszystkim przez niską masę baterii i fakt, że auto będzie z włókna węglowego. Sama bateria ma mieć 100 kilowatogodzin i zapewnić zasięg na poziomie ponad 500 kilometrów. Ładowanie od 10 do 80 procent ma zająć jedynie 15 minut. To także brzmi świetnie, jednak Fulminea nie ma być nastawiona na osiąganie wysokiego zasięgu.
Zapowiedziana przez producenta próba pobicia toru Nurburgring ma się odbyć już we wrześniu. To całkiem niedługo, w związku z czym pracę nad autem muszą być zaawansowane. Warto też wspomnieć, że premiera samochodu odbędzie się prawdopodobnie w czerwcu. Cena będzie oczywiście wysoka, prawdopodobnie ukształtuje się na poziomie około dwóch milionów euro. Obecnie, rekord Nurburgringu dla drogowego samochodu elektrycznego to 7:30 minuty, który został ustanowiony przez Teslę Model S Plaid.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf