Redaktor | Fotograf

W obecnych czasach wydawać by się mogło, że silniki wysokoprężne odchodzą w zapomnienie. Wielu producentów wycofuje je z oferty, a klienci coraz rzadziej się na nie decydują. Skoda Karoq 2.0 TDI pokazuje jednak, że warto na nią postawić. Silnik diesla to niejedyna zaleta tego modelu, SUV wyróżnia się także praktycznością i komfortem podróżowania.

Skoda Karoq jest przedstawicielem segmentu kompaktowych SUV-ów. Oczywiście nie są to najbardziej emocjonujące samochody na rynku, jednak nie taka ich rola. Mają być przede wszystkim praktyczne, nowoczesne, a także sprawdzić się zarówno w mieście, jak i w dłuższych, wakacyjnych trasach. Skoda Karoq 2.0 TDI w wersji Style, którą otrzymałem do testu, udowodniła, że potrafi być wygodna, posiada sporo ciekawych rozwiązań, a także mało pali nawet przy wyższych prędkościach autostradowych, dzięki czemu jest świetnym wyborem na dłuższe wypady.

#TEST - Skoda Karoq 2.0 TDI - rozsądny SUV z oszczędnym TDI

STYLISTYKA – SKODA KAROQ WCIĄŻ WYGLĄDA ŚWIEŻO

Skoda nigdy nie była marką, która tworzyła ekstrawaganckie samochody. Tak jest również w przypadku modelu Karoq. Nie wyróżnia się on na ulicy, jednak zdecydowanie jest miły dla oka. Przednia część nadwozia charakteryzuje się przede wszystkim dużym grillem, a także lampami podzielonymi na dwie części. Z tyłu nadwozie jest równie konserwatywne. Uwagę zwracają jedynie chromowana listwa na zderzaku i całkiem ładne lampy.

Na design składa się również rozbudowana gama kolorów. Każdy może znaleźć coś dla siebie, natomiast ja dostałem do testu model Karoq wyposażony w lakier o nazwie czerwień Velvet. Muszę przyznać, że dobrze pasował on do charakteru auta, a dzięki uzupełnieniu go w 18-calowe felgi, Karoq prezentował się nawet lekko sportowo. Wersja po liftingu nie różni się zbytnio od odmiany przed modernizacją. Zauważalne zmiany to nieco inne lampy i przemodelowane zderzaki.

#TEST - Skoda Karoq 2.0 TDI - rozsądny SUV z oszczędnym TDI

WNĘTRZE I MULTIMEDIA – WYGODA I DUŻE EKRANY

Wnętrze Skody Karoq także nie zostało znacząco zmodyfikowane w wyniku liftingu. Wsiadając do środka, niemal od razu można się odnaleźć, wszystko zostało zaprojektowane w bardzo przejrzysty sposób. Kierowca widzi przed sobą cyfrowe zegary, które są świetnej jakości, a także mają intuicyjne menu. Przede wszystkim mogą wyświetlać zarówno różne motywy, jak i dodatkowe informacje, a nawet mapę nawigacji. Każdy znajdzie coś dla siebie, jednak mi najlepiej jeździło się na klasycznym obrotomierzu i prędkościomierzu z dodatkowym menu wyświetlanym na środku.

Kolejny ekran, jaki znajdziemy we wnętrzu, znajduje się na środku deski rozdzielczej. W przypadku egzemplarza, którego otrzymałem do testów, miał on rozmiar 8 cali i wydawał się dość mały. W opcji można jednak zamówić również większe wyświetlacze. Warto jednak wspomnieć, że Radio Bolero obsługuje Android Auto i Apple CarPlay (bezprzewodowo), a także posiada wiele możliwości ustawień. Grafiki wydają się być jednak nieco przestarzałe, a prędkość działania ekranu mogłaby być dużo lepsza. Duży plus za obecność fizycznych przycisków i pokręteł, również na kierownicy. Ta ostatnia jest bardzo wygodna w użytkowaniu, a dodatkowo ma rozsądne rozmiary. Duży plus również za fizyczny panel trzystrefowej klimatyzacji automatycznej, a także przyciski od najważniejszych funkcji auta umieszczone pod nim.

Praktycznych rozwiązań znajdziemy jednak sporo więcej. Są to między innymi duży podłokietnik środkowy z możliwością regulacji, a także ogromne schowki na butelki. Na miejsce w środku nie można narzekać. Dłuższy wyjazd bez problemu przetrwają nawet wysokie osoby, a z tyłu awaryjnie można usiąść w trójkę. Wrażenie robi zwłaszcza miejsce na nogi w tylnym rzędzie, gdzie jest go naprawdę dużo. Podobnie jest w przypadku samych foteli, które są wygodne, a w jasnym kolorze prezentują się dobrze. W opcji zamówić można elektryczną regulację foteli przednich. Mogą być one również podgrzewane, podobnie jak fotele z tyłu.

#TEST - Skoda Karoq 2.0 TDI - rozsądny SUV z oszczędnym TDI

BAGAŻNIK – SIMPLY CLEVER

Kolejną ważną cechą SUV-a jest bagażnik. W przypadku Skody również w tej kwestii nie ma rozczarowania. Na pierwszy rzut oka nie wydaje się on ogromny, jednak pojemność 520 litrów w tej klasie jest przyzwoita. Po złożeniu tylnych siedzeń rośnie ona do poziomu 1650 litrów. Jak na Skodę przystało, również Karoq posiada wiele praktycznych rozwiązań Simply Clever. W ich skład wchodzą przede wszystkim liczne haczyki na zakupy, a także podwójna podłoga i siatka, która pozwala trzymać bagaże w jednym miejscu. Tylne siedzenia można złożyć wygodnie, z poziomu bagażnika. Warto wspomnieć, że w opcji tylna klapa może być elektrycznie otwierana.

#TEST - Skoda Karoq 2.0 TDI - rozsądny SUV z oszczędnym TDI

WRAŻENIA Z JAZDY I OSIĄGI – CUDÓW NIE POTRZEBA

Już po pierwszym ruszeniu czuć również, że Skoda Karoq została stworzona do komfortowego podróżowania. Zawieszenie jest przede wszystkim miękkie, dzięki czemu z łatwością pokonuje dziury i nierówności. Jednocześnie prowadzenie jest pewne, jednak charakter auta nie skłania do szybkiego pokonywania zakrętów. Testowany egzemplarz był wyposażony w silnik 2.0 TDI o mocy 115 koni mechanicznych. Po liftingu zastąpił on jednostkę 1.6 TDI o tej samej mocy. Maksymalny moment obrotowy to 250 niutonometrów. Napęd trafia jedynie na przód z pomocą 7-biegowej skrzyni DSG.

Na papierze nie wygląda to imponująco, dzięki temu nie miałem większych oczekiwań. Karoq nieco mnie jednak zaskoczył. Oczywiście nie jest on demonem prędkości, jednak elastyczność jednostki jest niesamowita. Skrzynia nie musi redukować biegu, aby płynnie kogoś wyprzedzić. Według producenta czas od 0 do 100 kilometrów na godzinę to 11,1 sekundy. Jednostka nie skłania do szybkiej jazdy, jednak zdecydowanie wystarcza do samochodu tej klasy. Skrzynia DSG również jest skonfigurowana w stronę spokojnej jazdy. Nawet w trybie Sport nie jest zbyt szybka, jednak ruszanie z miejsca odbywa się płynnie. Warto również wspomnieć, że w gamie pozostał mocniejszy wariant 2.0 TDI o mocy 150 koni mechanicznych, w opcji jest on dostępny z napędem 4×4.

ZUŻYCIE PALIWA – DIESEL ŚWIETNIE PASUJE DO TEGO AUTA

Największą zaletą Skody Karoq 2.0 TDI jest jednak zużycie paliwa. SUV-y w obecnych czasach raczej nie są mistrzami oszczędności, nawet pomimo stosowania małych jednostek benzynowych. W przypadku silnika diesla nie ma on problemu z napędzeniem auta, a jednocześnie nie musi się on zbytnio wysilać. Dzięki temu Skoda Karoq znakomicie nadaje się na dalsze podróże. W przypadku prędkości autostradowych spalanie wyniesie około 6,5 litra przy 140 kilometrach na godzinę. Jeśli przyjdzie nam korzystać z dróg ekspresowych, spadnie ono do poziomu 5,5 litra na 100 kilometrów. Trzeba przyznać, że to znakomity wynik.

Da się go jeszcze bardziej poprawić, jeśli ominiemy drogi szybkiego ruchu. Spalanie przy 90 kilometrach na godzinę to zaledwie 4,5 litra na setkę. Oznacza to, że w takich warunkach, dzięki zbiornikowi paliwa o pojemności 50 litrów, pokonamy ponad 1000 kilometrów. Jak to bywa w przypadku dużych aut spalinowych, nieco gorzej sprawa ma się w mieście. Karoq pali tam około 7 litrów oleju napędowego, co i tak jest przyzwoitym wynikiem.

#TEST - Skoda Karoq 2.0 TDI - rozsądny SUV z oszczędnym TDI

CENNIK – SKODA KAROQ DO TANICH NIE NALEŻY

Cennik Skody Karoq rozpoczyna się już od 117 tysięcy złotych. Warto jednak wspomnieć, że dotyczy to podstawowej odmiany wyposażeniowej z silnikiem 1.0 TSI o mocy 110 koni mechanicznych i 6-biegowej skrzyni biegów. W przypadku, gdy zdecydujemy się na diesla w odmianie wyposażeniowej Style, przyjdzie nam wydać minimum 142 400 złotych. Jest to dość spora kwota, jednak może zrobić się ona jeszcze większa dzięki bogatej liście opcji dodatkowych. Testowany przeze mnie egzemplarz kosztował 181 420 złotych, jednak był wyposażony w dość dużo dodatków. Pomimo tego, jeśli zaznaczymy wszystko, spokojnie przebijemy pułap 200 tysięcy złotych. Cóż, najwyraźniej nadeszły takie czasy.

Warto jednak wspomnieć, że wyposażenie Skody Karoq już w podstawowej odmianie Ambition jest całkiem dobre. W standardzie otrzymujemy klimatyzację automatyczną, tempomat, czy 17-calowe felgi. Wersja Style dodaje trzystrefową klimatyzację, a także kilka bajerów w środku. Warto zainteresować się dodaniem aktywnego tempomatu, a także nagłośnienia Canton, które spisywało się naprawdę dobrze.

PODSUMOWANIE

Skoda Karoq to znakomity towarzysz podróży. Jeśli wyjeżdżasz w długie wakacyjne wyprawy lub codziennie pokonujesz dłuższą trasę do pracy – nie zastanawiaj się i wybierz jednostkę 2.0 TDI. Warto rozważyć mocniejszą odmianę, zwłaszcza jeśli planujemy jeździć dynamicznie. Pod tym względem odmiana 115-konna może nie wystarczyć. W przypadku gdy planujesz poruszać się autem głównie w mieście, dobrym wyborem mogą okazać się jednostki spalinowe. W gamie znaleźć można zarówno podstawowe 1.0 TSI, jak i nieco mocniejsze 1.5 TSI oraz topowe 2.0 TSI z napędem na cztery koła.

Skoda Karoq jest jednocześnie maksymalnie poprawnym i spokojnym samochodem. Nie znajdziesz w nim większego charakteru, jednak w przypadku takich aut schodzi to na drugi plan. Jednocześnie fani praktycznych rozwiązań, znajdą w nim swój raj, ponieważ Skoda lubi wdrożyć ciekawe i wygodne w codziennym użytkowaniu dodatki, które, choć nie odmienią charakteru auta, sprawią, że obcowanie z nim będzie znacznie przyjemniejsze.

Galeria zdjęć

Za udostępnienie samochodu do testu dziękujemy Skoda Polska

Skoda Karoq 2.0 TDI

181 420 zł (od 142 400 zł)
7.3

WYGLĄD

8.0/10

ZAWIESZENIE

9.0/10

DYNAMIKA

6.5/10

SILNIK

8.0/10

POZYCJA ZA KIEROWNICĄ

7.5/10

UŻYTKOWANIE

8.5/10

RADOŚĆ Z JAZDY

6.5/10

FAME NA ULICY

4.0/10

+ Plusy

  • Niskie spalanie
  • Wiele praktycznych rozwiązań
  • Dużo miejsca w środku
  • Pojemny bagażnik
  • Nowoczesne wyposażenie

- Minusy

  • Wysoka cena zakupu
  • Ospałość skrzyni DSG
  • 115 koni to trochę za mało do auta tej klasy

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *