Cupra Leon PHEV - czy poradzi sobie lepiej od Golfa w teście łosia?

2 stycznia 2021

Nowy Cupra Leon PHEV ma być kompromisowym rozwiązaniem między osiągami a kosztami, ale jak wypada prowadzenie z bateriami na pokładzie?

Wiele osób poddaje w wątpliwość sens przeprowadzania tzw. testu łosia, bo rzekomo nie oddaje on faktycznej zdolności prowadzenia samochodu. Jednak jeśli popatrzymy na wyniki z tych testów, to możemy być nieco zaskoczeni. Nie tak dawno do zmagań przystąpił nowy Volkswagen Golf MK8, który nie zaliczył testu, ale uzyskał wynik na poziomie 69 km/h. Przypomnijmy, że zaliczony test oznacza 77 km/h. Można powiedzieć, że to fatalny wynik, jak na tej klasy samochodów, w końcu poprzednia generacja Golfa uzyskała wynik 76 km/h, ale warto zaznaczyć, że BMW M235i Gran Coupe wypadło jeszcze gorzej, bo miało rezultat na poziomie 68 km/h. Jak jednak wypada nowy Cupra Leon PHEV w tym zestawieniu?

Otóż zdaje się, że inżynierowie Cupra, w przeciwieństwie do inżynierów Volkswagena, wyciągnęli wnioski z Golfa MK7 i stworzyli dobrze prowadzący się samochód. Z włączonymi systemami bezpieczeństwa prędkość 75 km/h nie zrobiła na Leonie żadnego wrażenia, a ten przejechał trasę jakby nigdy nic. Jego zachowanie było wręcz wzorowe i nie ujawniła się ani nadsterowność, ani podsterowność. Postanowiono zatem podnieść poprzeczkę i zwiększyć prędkość, bo jednak do całkowitego zaliczenia testu potrzebny jest wynik 77 km/h. Finalnie udało się uzyskać rezultat 79 km/h, co jest bardzo dobrym wynikiem, a w swojej klasie, Cupra musi ustąpić miejsca tylko Focusowi ST, który ustanowił poprzeczkę na poziomie 80 km/h.

Jednak tutaj warto zaznaczyć, że sporą rolę odgrywają systemy bezpieczeństwa, bo po ich wyłączeniu, auto stało się zdecydowanie bardziej nerwowe i nie uzyskało lepszego wyniku. Mimo wszystko, taki test daje nadzieję, że Cupra Leon będzie najlepszy z całej trójki grupy VAG na sowim poziomie. Czekamy na test z wersją w 100% spalinową, chociaż wielkiej różnicy nie należałoby się spodziewać w prowadzeniu. To kolejna zaleta nowego Leona, bo niedawno uzyskał tytuł AUTOBEST 2020, który mówi o tym, że to najlepsza propozycja zakupowa pod względem stosunku ceny do jakości. Czyżby szykowała się kolejna bestsellerowa generacja Leona? Szkoda tylko, że mamy globalny kryzys i cała branża cierpi, przez co nie widać pełni potencjału tego auta.