Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Wszyscy chcieliby, aby Maserati prezentowało nam niezwykłe samochody z pięknie brzmiącymi silnikami tak jak to było kiedyś, ale teraz za to mamy specjalną Edizione Ribelle

Przyznacie, że ostatnio to o Maserati za dużo nie słychać, żadnymi nowymi modelami nie szokują świata i tak jakby odsunęli się w cień. Jedyna informacja prosto od Maserati jaka pojawiła się i zszokowała, a raczej zasmuciła, to sprawa zakończenia produkcji modelu GranTurismo. Wielka szkoda, bo jest to marka z potencjałem, która przy odpowiednim wsparciu technologicznym i finansowym mogłaby tworzyć samochody zdolne wywierać emocje jedyne w swoim rodzaju. Teraz jednak producent przedstawia 3 modele (Ghilbi, Levante, Quattroporte) w limitowanej wersji Edizione Ribelle. Co to oznacza i czym te samochody się wyróżniają od “zwykłych” egzemplarzy?

Przede wszystkim auta będą dostępne tylko w kolorze Nero Ribelle (czarny) i będą wyposażone w pakiet Nerissimo, który dodaje sportowego charakteru i w jego skład wchodzi kilka czarnych elementów akcesoryjnych. W tej wersji wszystko będzie czarne – od ramek wokół okien przez końcówki wydechu, pasy grilla aż po 20-calowe felgi. Jedynymi akcentami w innym kolorze niż czarny będą czerwone zaciski i srebrne logo charakterystycznego trójzębu. Nie ulega wątpliwości, że taka stylistyka dodaje agresji i sprawia, że już na zdjęciach auta zdają się mieć wielką moc i rozwijać duże prędkości.

W środku nie będzie tylko czarno, ale do gry wkracza duet Nero i Rosso (czarny i czerwony). Oczywiście nieodzownym elementem będzie alcantara na podsufitce, czarne skórzane fotele z kontrastowymi przeszyciami w kolorze czerwonym i wszechobecne logo trójzębu. Możemy spodziewać się bogatego wyposażenia opcjonalnego, w skład którego wejdą między innymi podgrzewane fotele tylne, system nagłośnienia Harman Kardon oraz specjalne oznaczenia wersji Edizione Ribelle.

Jeśli bylibyście zainteresowani zakupem takiego samochodu to mam dla was złe informacje. Produkcja limitowana jest do 225 egzemplarzy z czego 100 to model Ghilbi S Q4, 100 Levante S oraz 25 Quattroporte S Q4. Jednak pojawia się jeszcze jeden problem – to edycja specjalna dla Ameryki Północnej… Aczkolwiek, jako że nie ma teraz wiz do Stanów Zjednoczonych to zachęcam do wybrania się na wycieczkę w marcu (wtedy auta trafią do dealerów) i zabrania ze sobą pamiątki po przygodzie życia. Ceny to odpowiednio 85 000 USD, 90 000 USD i 112 000 USD, chociaż te wartości finalnie mogą być troszeczkę wyższe.

Foto. materiały prasowe

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *