Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Tor Nürburgring to dla producentów idealny ośrodek testowy, a Audi chce pokonać Lamborghini Aventador SVJ wystawiając swoje mocarne R8 Green Hell

Obecnie najszybszym samochodem na torze Nürburgring jest Lamborghini Aventador SVJ, które osiągnęło czas na poziomie 6:44.97. Pokonało tym samym Porsche 911 GT2 RS, które dumnie ten tytuł nosiło, ale od lipca 2018 panuje zastój w biciu rekordów. Teraz czas na Audi, które zarezerwowało w urzędzie znaków towarowych nazwę R8 Green Hell. Można wysnuć wiele hipotez na ten temat, ale najbardziej prawdopodobna jest ta, że Audi szykuje się do odebrania korony od Lamborghini. Pytanie tylko co takiego przygotuje, że ten cały plan się powiedzie, bo czas poniżej 6 minut 45 sekund to nie są przelewki, a rezultat trzeba nie tylko wyrównać, ale jeszcze pobić.

R8 Green Hell

Obecnie Audi R8 oferuje silnik 5.2 V10 o mocy 620 KM i 520 Nm, napęd Quattro i daje to osiągi na poziomie 3,1 sekundy do setki oraz ponad 330 km/h prędkości maksymalnej. Bardzo przyzwoite dane, ale nie wystarczy to by pokonać Aventadora SVJ. W 2015 roku Audi R8 V10 Plus ustanowiło czas wynoszący 7:32. Względem rekordu Włochów to o 47 sekund wolniej, więc jest nad czym pracować. Baza jest dobra, bo jednostka 5.2 V10 spokojnie jest w stanie osiągnąć znacznie większą moc niż 620 KM, a zmiany nie będą dotyczyć tylko silnika, ale również całej aerodynamiki, układu napędowego i zapewne wielu innych elementów. Jednak 47 sekund to strasznie dużo na Nürburgringu, więc wyzwanie jest spore.

Ciężko teraz zgadywać co może zaoferować Audi w swoim nowym “potworze”, bo możliwości jest wiele. Znak towarowy R8 Green Hell pojawił się na razie tylko w europejskim urzędzie patentowym, więc zakładamy, że to właśnie na nasz rynek będzie produkt przeznaczony. Można spodziewać się sporego przyrostu mocy, ale czy będzie to 680 czy 750 KM ciężko powiedzieć. Zmiany będą ogromne, bo takie muszą być, a jeśli od następnej generacji R8 ma być elektrykiem to taka wersja pożegnalna byłaby jak najbardziej na miejscu. Dołożenie nowego rekordu na torze Nürburgring wywoła odpowiedni szum medialny by dobrze R8 pożegnać, bo to auto niesamowite.

R8 Green Hell

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *