Takiego końca X klasy nie spodziewał się nikt, a może się okazać, że to ostatni czas, aby kupić luksusowego pickupa
Wszystkie okoliczności przychodzące wraz z premierą Mercedesa klasy X szły zgodnie z planem. Udany debiut, dodanie do gamy silnikowej jednostki V6 oraz plany napędzania jedynego pickupa w gamie niemieckiego producenta silnikiem V8. Mogłoby się wydawać, że Mercedes znalazł klucz do idealnego wprowadzenia na rynek prestiżowego auta użytkowego. Jednak zgodnie z nowym raportem firmy, producent rozważa pomysł zrzucenia z gamy modeli klasy X.
Automotive News twierdzi, że Daimler stara się obniżyć koszty i zoptymalizować zyski ze swojej działalności, a X-klasa może być jedną z pierwszych ofiar tego procesu. W Europie, Australii oraz RPA w ubiegłym roku sprzedano około 16,700 sztuk, co powoduje negatywne zaskoczenie. Mercedes nie ukrywa, że ta liczba jest znacznie poniżej oczekiwań oraz nie generuje wystarczających przychodów. W tej chwili nic nie może zostać potwierdzone, ale niepewność związana z partnerstwem Renault-Nissan z Daimlerem może odegrać znaczącą rolę w ostatecznej decyzji.
Bardziej realnym powodem braku sukcesu X-klasy może być nie tylko wysoka cena, ale również silna konkurencja. Podstawowa wersja to koszt w granicach 133 tysięcy złotych, dla odmiany tak samo wyposażona wersja Nissana Navary kosztuje około 110 tysięcy. W Polsce jedynym dostępnym silnikiem w tym modelu jest 3-litrowy diesel o oznaczeniu X350d, w tym wypadku cena auta nieoczekiwanie wzrasta do granic 200 tysięcy złotych. Mercedes mówi, że większość pieniędzy zostaję aktualnie przeznaczone na pokrycie emisji spalin, co może być powodem wycofania z rynku pickupa, ale naszym zdaniem winny jest słaby popyt.