Założyciel | Redaktor naczelny Pasjonat motoryzacji i marketingu - wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.

Civic Type R Limited Edition ma torowe usposobienie i został stworzony by walczyć o cenne sekundy, ale czy uda mu się pokonać największego rywala, Megane RS Trophy-R ?

Rynek hot hatch’y ma kilka ciekawych propozycji w postaci aut, które realizują podstawowe zasady tego segmentu. Do nich należy właśnie Honda Civic Type R, która to jako jedna z nielicznych już na rynku oferuje tylko połączenie manual + napęd na przednią oś. Jakiś czas temu Renault przygotowało wersję Megane RS Trophy-R, która uzyskała lepszy czas od Civic’a, ale japoński producent nie mógł pozostać dłużny w tej sprawie. Wiemy, że powstała wersja Civic Type R Limited Edition, która z założenia ma być autem przeznaczonym na tor ze sportowym DNA. Ruszyła nawet sprzedaż tego auta, czego doskonałym przykładem była sytuacja w Kanadzie, gdzie cały nakład sprzedał w 4 minuty. Fenomen? Na pewno wielka popularność, ale jak to auto faktycznie jeździ i co oferuje, skoro zostało stworzone z myślą o walce na torze?

Civic Type R Limited Edition

W 15 sekundowym nagraniu możemy zobaczyć fragment toru Suzuka Circuit, więc daje nam to sygnał, że Honda podjęła jakieś działania na tym torze. Klatka ze stoperem już jasno sugeruje wykonanie pomiarowego okrążenia. Zapytacie dlaczego akurat Suzuka, skoro jest tyle torów na świecie. Po pierwsze pandemia nieco utrudnia przemieszczanie, ale jest inny, ważniejszy powód. Otóż w grudniu 2019 roku, Megane RS Trophy-R uzyskało czas 2:25,454 właśnie na Suzuce. Dla Renault Japonia to ważny rynek, ale to Honda występuje tam w roli gospodarza, więc nie może pozostać dłużna francuskiemu rywalowi. Jeśli teraz dojdzie do starcia na Suzuka Circuit to możemy spodziewać się wkrótce czasów z toru Nurburgring oraz Spa-Francorchamps, gdzie również króluje Megane.

Civic Type R Limited Edition

Zmiany w wersji Limited Edition są spore, bo przede wszystkim masa spadła o 47 kilogramów, usprawniono układ kierowniczy, zastosowano twardsze amortyzatory, a standardowe opony Continental zastąpiono ogumieniem Michelin Pilot Sport Cup 2. To wszystko ma składać się na sukces tego auta, jednak czy wystarczy, aby pokonać Megane? O tym przekonamy się zapewne za kilka tygodni, gdy Honda przekaże do wiadomości publicznej oficjalne dane na temat czasu przejazdu swojej nowej zabawki. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek zaciętej walki, a wiele mówi się o nowych generacjach obu modeli, więc będzie na co popatrzeć. Przy okazji jest szansa, że do rywalizacji dołączy jakiś inny producent ze swoim autem.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *