Redaktor | Fotograf

Segment klasycznych kombi klasy wyższej jest coraz bardziej ubogi, a producenci zastępują je SUV-ami. Skoda Superb pozostaje jednak sobą i nadal jest rozsądną propozycją, oferując przede wszystkim ogrom przestrzeni, nowoczesne rozwiązania i cenę w granicach rozsądku. Jednak czy wersja plug-in ma większy sens?

Napęd plug-in w Skodzie Superb nie jest nowym rozwiązaniem. Pojawiło się ono już w poprzednim wcieleniu modelu. Wtedy jednak maksymalny zasięg był dużo niższy przez zastosowanie mniejszej baterii. Skoda Superb obecnej generacji doczekała się niemal dwukrotnie większej baterii, ma oferować o wiele większy zasięg, a także jest wyposażona w większy silnik 1.5 TSI. Jednak czy wybór takiej wersji spośród bogatej palety odmian silnikowych ma większy sens? Zapraszam do przeczytania testu.

Stylistyka – przyjemna dla oka ewolucja

Skoda Superb nowej generacji zdecydowanie może się podobać. Choć auto ma aż 4912 mm długości i nadwozie kombi, producentowi udało się optycznie odchudzić samochód. W stosunku do poprzednika nie można stwierdzić rewolucji. Jeśli popatrzymy na przednią i tylną część nadwozia, od razu rozpoznamy, z jakim modelem mamy do czynienia. Producent chwali się jednak, że udało się dużo zdziałać w kwestii aerodynamiki. Względem poprzedniej generacji odmiany kombi, nowe wcielenie jest o 15% bardziej aerodynamiczne.

Pod względem konfiguracji, niezdecydowani z pewnością będą mieli problem. Do wyboru jest obecnie 5 wersji wyposażenia (Essence, Selection, L&K, Edition 130 oraz Sportline). Klienci mają do wyboru felgi w rozmiarach od 16 do 19 cali w zależności od wybranej wersji wyposażenia, a także wiele kolorów zewnętrznych.

Wnętrze – ergonomia na pierwszym planie

Wsiadając do środka, wita nas przede wszystkim ogrom przestrzeni. Nie mogą na nią narzekać zarówno podróżujący w przednim, jak i tylnym rzędzie. Zacznijmy jednak od tego drugiego, ponieważ to właśnie Superb od zawsze rozpieszczał miejscem z tyłu. Tak jest i tym razem. Dwójka wysokich dorosłych zmieści się z dużym zapasem, a auto nie zmęczy nawet podczas dłuższej podróży. Jedynym minusem jest fakt, że słupek B nieco przeszkadza przy wsiadaniu i wysiadaniu. Podróżujący z tyłu znajdą do swojej dyspozycji środkowy podłokietnik, a także oddzielną strefę klimatyzacji oraz podgrzewane fotele. Do ładowania urządzeń mogą skorzystać z dwóch złącz USB-C.

Z przodu z kolei witają nas bardzo wygodne fotele o szerokiej możliwości regulacji. Testowany egzemplarz posiadał fotele regulowane w większości ręcznie. Elektryczna regulacja dotyczyła jedynie pochylenia oparcia i regulacji lędźwi. Zasługują one jednak na pochwałę, ponieważ były bardzo wygodne. Podróżni z przodu mają do dyspozycji 2 złącza USB-C oraz ładowarkę indukcyjną.

Osobny akapit należy poświęcić dość oryginalnemu projektowi pokręteł znajdujących się z przodu. Domyślnie dwa zewnętrzne odpowiadają za ustawienie temperatury w środku, natomiast środkowe za ustawienie głośności multimediów. Można je jednak swobodnie dostosować, poprzez naciśnięcie pokrętła. Zewnętrzne zmieniają wtedy swoją funkcjonalność i można nimi sterować podgrzewaniem foteli. Środkowy panel ma jednak więcej funkcji. Można nim sterować przybliżeniem na mapie nawigacji, zmianą trybów jazdy lub kontrolować siłę nawiewu. Panel można skonfigurować na ekranie środkowym.

Superb od zawsze słynął także z wykończenia na wysokim poziomie. Tak jest i tym razem, jednak można się przyczepić do kilku miejsc. Przede wszystkim pokrętła wspomnianego wyżej systemu Smart Dials są dość delikatne i luźne. Dodatkowo materiał i plastik, którym wykończono górną część deski rozdzielczej, nie każdemu przypadnie do gustu. Poza tym nie ma jednak na co narzekać.

Jak przystało na Skodę, Superb posiada wiele praktycznych i ciekawych rozwiązań. W środku znajdziemy wiele przestronnych i ustawnych schowków. W podłokietniku znaleźć można przykładowo gąbkę do czyszczenia ogromnego ekranu, a w drzwiach parasole. Jeśli komuś zależy na montażu kamery przedniej, pod lusterkiem znajdzie dedykowane miejsce na wpięcie przewodu USB-C.

Multimedia – nowocześnie i przejrzyście

Głównym centrum dowodzenia w Skodzie Superb są multimedia. Większość funkcji obsługuje się przy pomocy 13-calowego ekranu centralnego. Jest on całkiem przejrzysty i łatwy w obsłudze, jednak dostęp do niektórych funkcji jest niepotrzebnie ukryty i czasem trzeba się przeklikać, aby dostać się do, wydawałoby się, podstawowych funkcji. System obsługuje bezprzewodowo Android Auto i Apple CarPlay i działa bardzo płynnie. Podobać mogą się także ładne grafiki, a także czysty i ostry obraz. Standardowo Superb jest wyposażony w system audio składający się z 8 głośników, który gra czysto i poprawnie. Opcjonalnie można wybrać system Canton.

Kierowca Superba ma do swojej dyspozycji cyfrowe zegary, które mają wiele rozbudowanych funkcji i są wygodne w obsłudze. Można na nich wyświetlać między innymi wskazania nawigacji czy obsługiwać podstawowe systemy bezpieczeństwa. Ekran jest konfigurowalny i ma wiele trybów wyświetlania, w tym konwencjonalny z dwoma okrągłymi zegarami. Bardzo wygodnym rozwiązaniem w wersji PHEV jest możliwość ustawienia godziny odjazdu i ustawienia temperatury. Jeśli mamy wystarczającą ilość energii, otrzymamy auto nagrzane w środku, a także włączone podgrzewanie foteli czy kierownicy i odmrożoną szybę.

Wrażenia z jazdy

Układ napędowy w Skodzie Superb PHEV składa się z silnika 1.5 TSI o mocy 150 koni oraz silnika elektrycznego o mocy 116 koni. Napęd przenosi 6-biegowa skrzynia DSG. Układ jest więc podobny, jak w przypadku poprzedniej generacji. Moc systemowa to 204 konie mechaniczne, a deklarowany sprint do setki wynosi 8,1 sekundy. Superb nie zachęca do zbyt szybkiej jazdy, jednak gdy już potrzebujemy mocniej wcisnąć gaz, reakcja jest dość sprawna. Oczywiście, gdy jedziemy w trybie czysto elektrycznym, włączenie silnika spalinowego chwilę zajmuje, jednak manewry wyprzedzania są całkiem sprawne. Prędkość maksymalna Superba PHEV to 220 kilometrów na godzinę.

Korzystając z samej energii elektrycznej, jesteśmy w stanie rozpędzić się sprawnie nawet przy prędkościach powyżej 100 km/h. Należy liczyć się jednak wtedy ze zwiększonym apetytem na energię elektryczną. W razie potrzeby silnik spalinowy załącza się automatycznie. Skrzynia DSG działa płynnie i ciężko poczuć moment zmiany przełożenia. W razie potrzeby można skorzystać z manetek umieszczonych za kierownicą.

Superb PHEV waży 1853 kilogramy, czyli o 280 kilogramów więcej niż wersja z samym silnikiem 1.5 TSI. Nie jest to jednak aż tak odczuwalne, zapewne przede wszystkim przez rozmiary samochodu. Zwrotność stoi na wysokim poziomie, a podczas jazdy z wyższymi prędkościami auto prowadzi się pewnie. Warto zwrócić także na wyciszenie, które stoi na bardzo wysokim poziomie. Podczas jazdy na prądzie, w środku jest naprawdę cicho, a nawet w trybie spalinowym do wnętrza dociera mało nieprzyjemnych odgłosów silnika.

Spalanie – na prądzie można dużo zdziałać

Skoda Superb PHEV obieca niesamowite wyniki spalania i zasięgu na samym prądzie. Korzystając z ekojazdy oraz ładując baterię, jesteśmy w stanie bez problemu je spełnić. Na samym prądzie, jeżdżąc przede wszystkim w mieście, faktycznie uzyskamy ponad 100 kilometrów zasięgu. Silnik spalinowy załącza się wtedy naprawdę spontanicznie, głównie przy manewrach szybkiego wyprzedzania, gdy potrzebna jest pełna moc.

Nieco gorzej sprawa ma się na drogach ekspresowych i autostradach, zwłaszcza gdy nie mamy już baterii. W takim wypadku należy liczyć się ze spalaniem na poziomie 6,5 litra przy 120 km/h oraz 7,5 litra przy 140 km/h, co i tak jest akceptowalnym wynikiem jak na samochód tej klasy. W mieście, bez prądu, Superb działa jak konwencjonalna hybryda, a więc gdy odzyska już część energii z hamowania lub doładuje się z silnika spalinowego, jest w stanie pokonać na prądzie kilka kilometrów. Minusem wersji PHEV jest dość mały bak. Ma on jedynie 45 litrów, podczas gdy inne wersje posiadają bak o pojemności 66 litrów.

Bagażnik – Skoda Superb ma się czym pochwalić

Jak na kombi przystało, Skoda Superb oferuje ogromną przestrzeń w bagażniku. Konkretnie jest to 510 litrów, co na papierze nie wydaje się być dużą wartością, jednak wrażenie jest całkiem inne. Wartość po złożeniu tylnych siedzeń wzrasta jednak aż do 1770 litrów. Pokrywa bagażnika jest sterowana elektrycznie i znajdziemy w nim także kilka praktycznych rozwiązań. Przede wszystkim są to dodatkowe haczyki na zakupy, a także boczne przegrody. Niestety, w wersji PHEV w zasadzie nie znajdziemy już schowka pod podłogą.

Systemy bezpieczeństwa

Jak przystało na nowoczesne auto klasy wyższej, Skoda Superb może być w wiele systemów bezpieczeństwa. Przede wszystkim są to adaptacyjny tempomat z systemem Travel Assist, dość niepotrzebny i irytujący system rozpoznający znaki drogowe oraz asystent utrzymania pasa ruchu. Systemy działają dość sprawnie i można je konfigurować pod własne preferencje. Niestety opcje konfiguracji są ukryte dość głęboko w menu.

W parkowaniu pomagają czujniki parkowania i kamera cofania. Testowany egzemplarz nie posiadał kamer 360 stopni, jednak są one dostępne w opcji. Szerokokątna kamera cofania jest jednak w zupełności wystarczająca. Zapewnia świetną widoczność i jakość oraz dodatkowo ostrzega nas przed ruchem poprzecznym.

Cennik – Skoda Superb do tanich nie należy

Testowany egzemplarz, czyli odmiana kombi PHEV w wersji wyposażenia Selection, kosztował 225 450 złotych. Warto wspomnieć, że nie był to jednak sufit i maksymalnie doposażony model. Można wręcz stwierdzić, że plasuje się on mniej więcej w połowie możliwości konfiguracji opcji. Najtańszy Superb w odmianie kombi z silnikiem 1.5 TSI kosztuje 156 900 złotych w wersji Essence. Odmiana PHEV kosztuje minimum 208 700 złotych, jednak od razu otrzymujemy lepiej wyposażoną wersję wyposażenia Selection. Luksusowa, i niemal kompletnie wyposażona odmiana L&K kosztuje 238 350 złotych. Wersja kombi jest droższa od liftbacka o 7 tysięcy złotych.

Podsumowanie

Skoda Superb najnowszej generacji zdecydowanie może się podobać. Odmiana PHEV jest świetnym wyborem zwłaszcza dla osób, majacych dostęp przykładowo do instalacji fotowoltaicznej lub tanich źródeł ładowania. W takim wypadku mogą na co dzień korzystać tylko z napędu elektrycznego, a auto i ładować w nocy. Wersja PHEV to jednak także kilka wyrzeczeń. Są nimi ograniczona funkcjonalność przestrzeni bagażowej, wysoka masa własna czy też niższy zasięg na mniejszym baku względem innych wersji. Jeśli ktoś więc szuka samochodu do pokonywania kilometrów, bez wątpienia może skłonić się ku wyborowi Superba, jednak może wybrać inną wersję silnikową, przykładowo diesla.

Za udostępnienie auta do testu dziękujemy Skoda Polska

Skoda Superb Combi iV

225 450 złotych (od 156 900 zł)
8.5

Wygląd

8.0/10

Zawieszenie

9.0/10

Dynamika

8.0/10

Silnik

9.0/10

Pozycja za kierownicą

9.0/10

Użytkowanie

8.5/10

Radość z jazdy

8.0/10

+ Plusy

  • Świetny komfort jazdy
  • Dobre wyciszenie
  • Szybkie multimedia
  • Ogrom przestrzeni z tyłu

- Minusy

  • Wysoka cena zakupu
  • Mała pojemność baku
  • Część opcji niepotrzebnie ukryta w ekranie głównym