W segmencie miejskich crossoverów coraz ciężej o propozycję, która wyróżniłaby się z tłumu. Renault Symbioz w wersji esprit Alpine jest bez wątpienia odpowiedzią na ten problem. Jednak czy nowy model francuskiej marki posiada więcej zalet? Zapraszam do przeczytania testu Renault Symbioz esprit Alpine E-Tech.
Renault Symbioz to najnowszy przedstawiciel francuskiej marki, który łączy nowoczesne technologie, przestronność oraz dynamiczne osiągi w kompaktowym nadwoziu crossovera. Model ten oferuje zaawansowane systemy wspomagania kierowcy, nowoczesny napęd hybrydowy oraz komfort znany z większych modeli Renault w kompaktowym opakowaniu. Czy Symbioz spełni oczekiwania kierowców szukających przede wszystkim stylowego i praktycznego auta na co dzień? Sprawdźmy to w naszym teście.

Wygląd zewnętrzny – mocna strona Renault Symbioz
Symbioz reprezentuje nową stylistykę Renault, która zdecydowanie może się podobać. Wersja esprit Alpine, wyróżnia się sportowymi akcentami, a także kilkoma znaczkami Alpine umieszczonymi zarówno w środku, jak i na zewnątrz. W standardzie posiada ona felgi w rozmiarze 19-cali. W przypadku standardowych wersji klienci mogą wybierać pomiędzy 17-calowymi i 18-calowymi wzorami. Stylistyka zewnętrzna ma dość agresywne rysy, jednak jest przy tym całkiem lekka, dzięki czemu auto nie wygląda na tak duże, jak jest w rzeczywistości.
Pod względem wymiarów Renault Symbioz plasuje się pomiędzy modelem Captur a niedostępnym już w ofercie Kadjarem. Długość nowego modelu to 4410 milimetrów, co jest wynikiem o 160 milimetrów lepszym niż w przypadku Captura. Szerokość jest z kolei identyczna i wynosi 1920 milimetrów. Co ciekawe, rozstaw osi jest identyczny jak w przypadku mniejszego SUV-a z gamy Renault.

Wnętrze
Renault Symbioz jest bardziej praktycznym odpowiednikiem Captura. Jest też nieco większy, czego jednak nie widać na pierwszy rzut oka we wnętrzu. Jest ono w zasadzie identyczne z przodu, a w tylnym rzędzie znajdziemy niewiele więcej miejsca, czego można było się spodziewać, patrząc na identyczny rozstaw osi. Różnice widać przede wszystkim w bagażniku, o czym jednak opowiem zaraz. Pasażerowie mają do swojej dyspozycji wiele udogodnień. W drugim rzędzie znajdziemy osobne nawiewy, co zdecydowanie nie jest standardem w tej klasie aut. Pomimo tego, dorośli siedzący z tyłu mogą narzekać na ilość miejsca na nogi, która nie jest zbyt duża. Nieco lepiej jest pod względem miejsca na głowę.
Na duży plus należy pochwalić materiały, które są dobrej jakości jak na tę klasę, a także spasowanie, dzięki czemu nic nie trzeszczy w czasie jazdy. Wersja esprit Alpine posiada bardzo wygodne fotele o lekko sportowym charakterze wykończone materiałem i alcantarą. W środku znajdziemy także wiele oznaczeń Alpine oraz francuską flagę. Na minus można zaliczyć dość duży udział w plastiku piano black na konsoli centralnej, który to dość łatwo się palcuje i brudzi.
Warto wspomnieć o praktycznych rozwiązaniach i konsoli pływającej, która znalazła się w Symbiozie. W przedniej części wnętrza znajdziemy mnóstwo schowków, a pasażerowie mają do swojej dyspozycji po 2 złącza USB-C z przodu i z tyłu. Do ładowania można również wykorzystać dwa złącza 12 V oraz ładowarkę indukcyjną.
W opcji Renault Symbioz można wyposażyć w efektowny dach Solarbay. Dopłata wynosi 7 tysięcy złotych, jednak jeśli komuś zależy na dodatkowym doświetleniu wnętrza, a także efektownym sposobie zasłaniania (przyciemniania) dachu, jak najbardziej może się skusić.

Multimedia
Renault Symbioz otrzymało standardowe multimedia stosowane w nowych Renault, a więc podróżni mają do swojej dyspozycji ekran multimedialne openR Link o przekątnej 10,4 cala. Multimedia są standardowo oparte o system Android Automotive, dzięki czemu mamy do dyspozycji Mapy Google oraz inne aplikacje ze Sklepu Play. Ekran oczywiście obsługuje bezprzewodowe połączenie Android Auto oraz Apple CarPlay. Do dyspozycji podróżnych jest też asystent głosowy Google.
Obsługa jest bardzo przejrzysta i intuicyjna, a sam ekran działa naprawdę sprawnie. Testowany Symbioz został wyposażony w system nagłośnienie Harman Kardon, który sprawuje się bardzo dobrze i zdecydowanie warto do niego dopłacić 3800 złotych. Podróżni mają do swojej dyspozycji dwa złącza
USB-C z przodu oraz dwa złącza USB-C z tyłu. Pod ekranem centralnym znajdziemy także bezprzewodową ładowarkę. Przed kierowcą znajduje się ekran odpowiadający za cyfrowe zegary. Posiada on wiele trybów wyświetlania, dzięki czemu można go dowolnie dostosować. Można na nim przykładowo wyświetlać mapę nawigacji wraz ze wskazówkami. Obydwa wyświetlacze są wysokiej jakości, a także działają bardzo płynnie.

Bagażnik – Renault Symbioz wystarczy na długie wakacje
Dużą zaletą Renault Symbioz jest jego bagażnik. Jest on ustawny oraz sporej wielkości, dzięki czemu będzie świetny na dalsze wyjazdy. Jego standardowa pojemność to 492 litry, jednak można go powiększyć poprzez przesunięcie do przodu tylnej kanapy. Wtedy jego pojemność rośnie do 624 litrów, jednak dzieje się to w zamian za komfort podróżujących w tylnym rzędzie. Po całkowitym złożeniu tylnej kanapy podróżni mają do dyspozycji aż 1582 litry pojemności bagażnika.
Kolejną zaletą jest możliwość bezdotykowego otwierania bagażnika. Wystarczy podejść z kluczykiem do samochodu, przesunąć nogą pod zderzakiem i bagażnik otworzy się wtedy bez potrzeby jego dotykania. Działa to bardzo sprawnie i jest wygodne. Ponadto klapę można otworzyć z kluczyka lub z przycisku znajdującego się wewnątrz auta.

Osiągi i wrażenia z jazdy
Jazda Symbiozem należy do zdecydowanie przyjemnych wrażeń. Przede wszystkim jest to zasługa układu hybrydowego, który jest jedyną opcją w tym samochodzie. Działa on płynnie zwłaszcza przy spokojnej jeździe, jednak nie ma co po tym aucie oczekiwać sportowych wrażeń. Nawet w przypadku maksymalnego dociśnięcia gazu do podłogi, nie uzyskamy niesamowitych wyników przyspieszeń. Elastyczność stoi jednak na dość dobrym poziomie, a do prędkości 120-130 kilometrów na godzinę przyspieszenie jest wystarczające. Sprint do setki zajmuje około 9,5 sekundy, a prędkość maksymalna jest ograniczona do 180 kilometrów na godzinę.
Komfort akustyczny w Renault Symbioz stoi na świetnym poziomie. Dobrze wyciszony jest zarówno silnik, jak i hałas dochodzący z zewnątrz. Zawieszenie jest nastawione bardziej na komfort niż sport, jednak samochód prowadzi się całkiem pewnie, a w zakrętach nie czuć jego podwyższonego zawieszenia. Pod względem pokonywania dziur i nierówności Symbioz sprawuje się bardzo dobrze, nawet pomimo zastosowania 19-calowych felg.
Systemy bezpieczeństwa
Renault Symbioz korzysta z pełnej palety systemów bezpieczeństwa francuskiej marki. Kierowca ma więc do swojej dyspozycji między innymi asystenta pasa ruchu, asystenta martwego pola, a także doskonały system Travel Assist. Ten ostatni korzysta z predykcyjnej nawigacji, dzięki czemu sam zwalnia przed rondami lub zakrętami. Jest on bardzo wygodny i intuicyjny w użyciu. Renault wprowadziło także bardzo wygodny przycisk, którym zaledwie dwoma kliknięciami możemy włączyć lub wyłączyć systemy, które zaprogramowaliśmy pod nim wcześniej.
Symbioz posiada również czujniki parkowania z przodu i z tyłu, a także kamery 360°. Te ostatnie nie są jednak wysokiej jakości, a wyświetlanie ich na całym ekranie powoduje, że widać praktycznie pojedyncze piksele. Przez pionowy układ ekranu, obraz z kamery jest w zasadzie jeszcze bardziej zmniejszony, co również negatywnie wpływa na funkcjonalność systemu.

Spalanie – Renault Symbioz potrafi być bardzo oszczędne
Renault Symbioz dzięki temu, że jest hybrydą, uzyskuje znakomite wyniki spalania w mieście. Przy spokojnej jeździe możemy zajść do wyników na poziomie poniżej 5 l na 100 km. Równie dobrze jest w przypadku dróg pozamiejskich. Symbioz spali wtedy również okolice 5 litrów na 100 km. Oznacza to zasięg na poziomie niemal 1000 kilometrów. W przypadku dróg ekspresowych i autostrad musimy liczyć się z nieco wyższym spalaniem, jednak nadal jest ono akceptowalne. Przy prędkości 120 km/h Symbioz spali około 6 litrów na 100 km natomiast w przypadku jazdy autostradowej będzie to okolica 7,5 l na 100 km, co nadal można uznać za przyzwoity wynik.
Cennik
Oferta francuskiego crossovera jest na razie ograniczona do jednej wersji silnikowej, czyli testowanej hybrydy. Cena za podstawową odmianę evolution wynosi aktualnie 128 900 złotych. Warto jednak dopłacić 7 tysięcy do odmiany techno, w której otrzymujemy znacznie więcej elementów wyposażenia podstawowego, między innymi zaawansowane cyfrowe zegary, 18-calowe alufelgi oraz pływającą konsolę. Testowana wersja esprit Alpine to wydatek minimum 144 900 złotych, a w zamian otrzymujemy przede wszystkim pakiet stylistyczny. Po dodaniu wszystkich opcji cena rośnie do 169 900 złotych. W konfiguratorze znajdziemy jeszcze odmianę Iconic, która jest w standardzie lepiej wyposażona od esprit Alpine, jednak nie posiada sportowego pakietu stylistycznego.

Podsumowanie
Renault Symbioz jest skierowany przede wszystkim do klientów, którzy wykorzystają jego zalety względem mniejszego Captura, czyli większy bagażnik, a także nieco bardziej luksusowe wyposażenie. Reszta jest w zasadzie bardzo podobna, jednak sam Symbioz jest znakomitym wyborem na co dzień. Niskie spalanie, wysoki komfort jazdy, a także dużo przestrzeni to cechy, które go wyróżniają.
Za udostępnienie auta do testu dziękujemy Renault Polska
Redaktor | Fotograf