Opel Insignia jest z nami od 2008 roku. Przedstawiciel klasy średniej tej marki, przez wiele lat obecności na rynku wyrobił sobie dobre zdanie wielu użytkowników. Niestety, przyszła pora na zakończenie produkcji tego modelu. Ostatnie egzemplarze zjadą z linii montażowej już pod koniec tego roku. Co ważne, Opel podkreśla, że następca Insignii nadejdzie już niebawem. Niestety, będzie on dostępny jedynie w wersji elektrycznej.
Jeśli ktoś jeszcze 10 lat temu głośno powiedziałby, że produkcja Passata, Insignii czy Mondeo dobiegnie końca na początku kolejnej dekady, prawdopodobnie zostałby wyśmiany. Teraz jednak, żadnemu entuzjaście tego segmentu nie jest do śmiechu. Zakończenie produkcji tych modeli staje się powoli faktem, a ich rolę przejmują SUVy. Tym razem przyszła pora na Opla Insignia, którego produkcja dobiegnie końca już w tym roku. Bezpośredniego następcy nie będzie, a jego rolę w gamie Opla przejmie elektryczny odpowiednik.
Niestety, póki co, Opel nie zdradza szczegółów na temat nowego modelu. Producent oznajmił jedynie, że następca modelu Insignia w pełni elektryczny. Nie wiadomo, czy model będzie oferował takie samo nadwozie. Jednak patrząc na ostatnie tego typu transformacje w świecie motoryzacji, prawdopodobnie będzie to coś na kształt SUVa. W przypadku koncernu Stellantis, takie przeobrażenie przeszedł ostatnio model C5, który stał się podwyższonym kombi. Podobny los czeka prawdopodobnie Opla. Koncern Stellantis ma jeszcze jednego przedstawiciela w klasie średniej. Jest to Peugeot 508, który póki co ma się dobrze. Nie wiadomo jednak, jaka przyszłość czeka ten model.
Fakt elektryfikacji Insignii zgadza się z ogólną polityką Opla, która zakłada, że gama będzie w pełni elektryczna do 2028 roku. W związku z tym, premiery ostatnich modeli napędzanych spalinowymi silnikami nadejdą już niedługo. Co ciekawe, niemiecki producent ma zamiar wskrzesić kilka swoich kultowych nazw modeli. Na rynek ma powrócić Monza, jednak tym razem nie będzie to sportowe coupe, a elektryczny SUV. Cóż miejmy nadzieję, że Opel nie podąży śladem Mitsubishi, które także prowadzi taką politykę.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf