Dokładnie miesiąc temu, na odwołanym salonie motoryzacyjnym w Genewie miała odbyć się premiera nowego Crossover’a Toyoty. Po decyzji szwajcarskiego rządu, Toyota nie zdecydowała się na pokazanie auta online. Jak wynika z plotek auto będziemy mogli oficjalnie zobaczyć jeszcze w tym tygodniu.
Oficjalny komunikat na temat premiery Toyoty Yaris Crossover nie został jeszcze ujawniony. Jednak jak wynika z informacji przekazanych przez naszych kolegów z AutoNoción prezentacja nowego modelu odbędzie się 23 kwietnia, czyli w najbliższy czwartek. Zupełnie nowy kompaktowy Suv Toyoty znajdzie się w gamie modeli poniżej C-HR, dzięki temu japoński producent zyska pozycję w segmencie, który nabiera popularności. Auto umieszczone jest na platformie TNGA-B, z której korzysta m.in najnowsza generacja Yarisa. Jednostka napędowa, która zasili auto, będzie miała pojemność 1,5 litrową. Połączenie silnika spalinowego z elektrycznym, czyli to co w japońskiej firmie znamy od lat, będzie prawdopodobnie jedyną możliwością wyposażenia auta jeżeli chodzi o jednostkę. Napęd będzie przenoszony za pośrednictwem skrzyni CVT na wszystkie koła.

Mimo wszystko data podana przez AutoNocion nie wydaję się być realna. Model ma być dostępny w sprzedaży w przyszłym roku, więc Toyota ma dużo czasu na modernizację oraz poprawki. W zeszłym miesiącu pojawiły się pierwsze zdjęcia szpiegowskie, które upewniły nas w przekonaniu, że zostało jeszcze sporo pracy przy dopracowaniu tego modelu. Jeden z testowanych przez producenta egzemplarzy miał zapożyczone światła z Yarisa poprzedniej generacji, podczas gdy kolejny nie miał nic wspólnego autem obecnej generacji.
Toyota nie zdradza zbyt wiele szczegółów na temat charakterystyki oraz wyglądu auta. Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z autem kompaktowym, z dość wyrazistą i dynamiczną konstrukcją. Rezygnacja z charakterystycznej linii nadwozia C-HR sprawi, że wygląd auta będzie raczej tradycyjny. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na nowego crossovera Toyoty. Pewnym jest, że taki model dla japońskiej marki jest krokiem milowym, który pozwoli na opanowanie segmentu aut, w którym Toyota nie miała do tej pory przedstawiciela.

Foto. materiały prasowe producenta
To może Cię zainteresować
-
Jeep wzywa na serwis 60 000 Wranglerów – możliwe uszkodzenie zbiornika paliwa
-
Koniec CarPlay i Android Auto w samochodach General Motors!
-
Honda wstrzymuje sprzedaż modelu Civic Type R – powodem wada ramy siedzenia
-
Nowy Peugeot 3008 już w tym roku – oto co wiemy na jego temat
-
VW Golf z silnikiem V10 o mocy 500 KM – przesada czy marzenie?