Futurystyczne samoloty myśliwskie i supersamochody. To brzmi jak zapowiedź nowego filmu z serii “Top Gun”, jednak niedługo takie połączenie może stać się faktem. Lockheed Martin nawiązuje współpracę z firmą McLaren. Efektem ma być stworzenie supersamochodu przyszłości, który będzie nawiązywał do historii obu marek.
Temat samolotów odrzutowych i samochodów egzotycznych często się ze sobą przeplata. Nie ma się jednak co dziwić, ponieważ oba te tematy mają wielu fanów, którzy często interesują się zarówno lotnictwem, jak i samochodami. Kluczowymi przedstawicielami obu tych tematów są Lockheed Martin i McLaren. Dobrą wiadomością jest fakt, że firmy te nawiążą współpracę. Jej efektem ma być stworzenie supersamochodu przyszłości, zwłaszcza pod względem designu. Ma to wnieść zupełnie nową jakość w tym segmencie. Czy to oznacza przełom w kwestii nowych McLarenów?
Brytyjska marka przedstawiła zdjęcie ich najnowszego modelu Artura na tle samolotu Darkstar, który wziął udział w filmie “Top Gun”. Został on zaprojektowany właśnie przez Lockheed Martin. Jednocześnie, McLaren poinformował o podjęciu współpracy przez obie marki. Niestety, póki co, ciężko oczekiwać szybkich efektów, a żaden z producentów nie chce zdradzać szczegółów. Oczywiście można domyślać się, że chodzi głównie o elementy designu nowych brytyjskich supersamochodów. Chodzi też o zastosowanie oprogramowania wykorzystywanego przez Lockheed Martin do projektowania samolotów.
Pozwoli to osiągnąć nowe efekty w przypadku samochodów. W czasach, gdy ciężko wymyślić coś nowego jest to niezwykle ważne. McLaren planuje wprowadzić na rynek nowe modele, w tym następcę modelu 720S. Musi być on jeszcze mocniejszy i nowoczesny. Możliwe też, że na rynku pojawi się duchowy następca modelu F1, który był swego czasu najszybszym samochodem na świecie. Brytyjczycy planują wprowadzić na rynek SUVa, który będzie konkurował z propozycjami Lamborghini i Ferrari. Propozycje tych marek bardzo szybko stały się niezwykle popularne wśród klientów. Konkurencja jest więc ogromna, w związku z czym McLaren stara się szukać pomocy wszędzie. Czas pokaże, czy ta strategia się opłaci.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf