Marc Marquez opuści weekend na torze w Portimao przez wypadek na motocrossie. Hiszpan doznał wstrząsu mózgu, lecz nic poważnego się nie stało.
Marc Marquez nie przyjedzie do Portugalii w wyniku wypadku. Honda wydała oświadczenie we wtorkowe popołudnie, że Marquez rozbił się podczas treningu terenowego i doznał wstrząsu mózgu w ostatnią sobotę. Z Marciem wszystko w porządku, ale Honda doradziła, żeby odpuścił sobie przedostatnią rundę sezonu.
W minioną sobotę Marc Marquez, przygotowując się do Grand Prix Algarve, podczas jednego ze swoich standardowych treningów terenowych miał upadek. Doznał lekkiego wstrząsu mózgu. Mimo kilku dni odpoczynku w domu, widząc, że nadal źle się czuje, Marquez został dzisiaj zbadany przez lekarzy, aby podczas badania lekarskiego ocenili jego obecny stan. W ramach środków ostrożności, w nadchodzący weekend Marquez nie będzie rywalizował o Grand Prix Algarve.
Oficjalne oświadczenie Hondy ws. Marca Marqueza
Przypomnijmy, że Marquez wrócił w kwietniu na tor Algarve po groźnie wyglądającym wypadku oraz trzech operacjach. Sześciokrotny mistrz świata MotoGP zajął siódme miejsce w tym Grand Prix, co było najlepszym wynikiem dla któregokolwiek zawodnika Hondy w tamtym momencie w 2021 roku. Hiszpan miał problemy z kondycją fizyczną, co nie pomagało mu w początkowej fazie sezonu. Częste wywrotki również oddziaływały na psychikę zawodnika. Po dwóch przyzwoitych rundach w Portugalii i Jerez przyszła seria 3 upadków z rzędu we Francji, Katalonii oraz w Mugello.
Później zawodnicy przyjechali “kręcić się w lewo” na tor Sachsenring. Tam Marquez zdołał przedłużyć swoją dominację i wygrał na niemieckim torze jedenasty raz z rzędu. Po tej wygranej nadeszła passa przeciętnych wyścigów. Dopiero od Aragonii zobaczyliśmy prawdziwe oblicze Marca Marqueza. Na Ciudad del Motor de Aragon trzymał się Pecco Bagnaii przez cały wyścig. Później zaliczył dobry wyścig podczas pierwszego wyścigu w Misano, a potem zdobył dwa zwycięstwa w Austin oraz dwa tygodnie temu w trakcie drugiej rundy na torze w Misano. Ostatnie zwycięstwo na torze im. Marco Simoncelliego było jego pierwszym, gdzie kierowcy jechali zgodnie za wskazówkami zegara od GP Japonii w 2019 roku.
foto. materiały prasowe serii