Redaktor | Fotograf

W tych trudnych czasach niektórzy producenci radzą sobie całkiem nieźle. Pandemia i problemy z dostawami półprzewodników nie dotknęły wszystkich. Lamborghini bije właśnie kolejny rekord sprzedaży. W ciągu trzech kwartałów tego roku osiągnęło o 23% lepszą sprzedaż niż w takim samym okresie w 2020 roku. To wszystko głównie dzięki Urusowi.

Lamborghini jest jednym z producentów, którzy nie osiągają bardzo dużej sprzedaży. Ich auta są wyjątkowe i prestiżowe. Jednak pomimo tego, z roku na rok włoski producent osiąga coraz lepsze wyniki sprzedażowe. Pomimo trudnej sytuacji, zwłaszcza jeśli chodzi o pandemię i problemy z dostawami półprzewodników, Lamborghini po raz kolejny osiąga lepszy wynik niż w zeszłym roku. Łącznie sprzedano aż 6902 samochody, co jest świetnym wynikiem. Nic nie wskazuje na to, że ta tendencja ma się odwrócić. Rekord udało się pobić głównie dzięki Urusowi, który stał się hitem sprzedażowym marki. Nie ma się co dziwić, w końcu idealnie wpasowuje się on w dzisiejsze trendy.

Lamborghini pobija kolejne rekordy sprzedaży - głównie dzięki Urusowi

Pozostaje on najlepiej sprzedającym się modelem marki. 4085 egzemplarzy znalazło swoich właścicieli. Na drugim miejscu znalazł się Huracan, którego sprzedano 2136 sztuk. Ostatni jest Aventador, którego sprzedaż niedawno się zakończyła. Wyprodukowano 681 sztuk. Są to bez wątpienia świetne wyniki, zwłaszcza, że dwa ostatnie modele kończą swój żywot i niedługo powinni pojawić się następcy. Lamborghini kontynuuje swój plan utrzymywania produkcji i wzrostu sprzedaży.

Lamborghini pobija kolejne rekordy sprzedaży - głównie dzięki Urusowi

Najważniejszym rynkiem dla marki pozostaje Europa, Afryka i Bliski Wschód, które są zaliczane jako jeden rynek. Sprzedano tam aż 2622 samochodów. Na drugim miejscu plasują się obie Ameryki. Tutaj łączna sprzedaż wyniosła 2407 samochodów. Na ostatnim miejscu znalazła się Azja, wraz z Australią i Oceanią, gdzie klientów na samochody Lamborghini było 1873. Na wszystkich rynkach również odnotowano wzrost sprzedaży. Wszystko to głównie dzięki Urusowi, który był popularny zwłaszcza w Europie i Azji. Z pewnością nie jest to ostatnie słowo producenta, który nadal chce rozwijać ten model.

Foto. materiały prasowe producenta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *