Kia Stinger to bez wątpienia model, który zapadł w pamięć jako godna propozycja w segmencie okupowanym przez zachodnie marki. Wielu klientów zdecydowało się na ten model, ponieważ oferował to samo za mniejsze pieniądze. Jednocześnie pokazał, że koreańczycy wcale nie odstają w kwestii jakości. Niestety, nadchodzi koniec produkcji tego modelu, a na otarcie łez Kia przygotowała wersję Tribute Edition.
Jeśli wskazać jeden model, który sprawił, że koreańskie samochody zaczęto traktować na równi z europejskimi, dobrą propozycją byłaby Kia Stinger. Pomimo tego, że nie bił on rekordów sprzedaży, wyróżniał się nowoczesnymi rozwiązaniami i ciekawą stylistyką. Najważniejszy był jednak fakt, że był świetną konkurencją dla zachodnich propozycji w swoim segmencie. Niestety, nadchodzi kres tego modelu, a na otarcie łez Kia zafundowała nam wersję Tribute Edition. Będzie ona limitowana do tysiąca sztuk.
Z zewnątrz, Kia Stinger Tribute Edition wyróżni się przede wszystkim czarnymi akcentami. W tym kolorze wykonano przede wszystkim lusterka boczne, zaciski hamulcowe i felgi. Dla kontrastu, specjalna wersja otrzyma nowy lakier Moonscape. Jest to szary mat, który znakomicie pasuje do tego modelu. Inną opcją będzie wybranie lakieru Ascot Green, który jest już w ofercie. Nie mniej ciekawie będzie we wnętrzu. Stinger Tribute Edition przywita pasażerów brązową skórą, a także wykończeniem wielu elementów z włókna węglowego. Całość prezentuje się bardzo przyzwoicie.
Najważniejszy jest fakt, że Stinger Tribute Edition jest dostępny tylko w najwyższej wersji GT. Oznacza to, że pod maską znajdzie się silnik V6 o mocy 366 koni mechanicznych. Jednostka ta charakteryzuje się świetnymi osiągami, a dzięki napędowi na cztery koła, samochód jest uniwersalny. Niestety, Tribute Edition nie będzie zwieńczeniem produkcji tej generacji i zapowiedzią następnej. Kia nie przewiduje bezpośredniego następcy Stingera. W gamie jego miejsce zajął EV6 GT, który jest jednak nieco innym modelem. Tribute Edition powstanie w ilości jedynie tysiąca sztuk na cały świat. Każdy egzemplarz będzie numerowany.
Foto. materiały prasowe producenta
Redaktor | Fotograf