Civic Type-R przez długi czas uchodził za najszybszy samochód przednionapędowy na torze Nurburgring, a teraz producent wprowadza nową wersję.
Jeśli ostatnio nie słyszeliście za wiele o modelu Civic Type-R to mamy dla was dobre wiadomości. Po wprowadzeniu odświeżonej wersji na rok 2020 (MY2020), Honda zdecydowała się na wypuszczenie na rynek limitowanej wersji samochodu. Nie jest to jednak kolejny kit marketingowy, bo Honda faktycznie sporo zmieniła w swojej limitowanej wersji, aby ta mogła zaoferować swoim odbiorcom jeszcze więcej. Jednak, aby móc rozmawiać o jakichkolwiek zmianach i różnicach, musimy podzielić samochód na wersję europejską oraz amerykańską, bo różnice są spore i zależą od charakterystyki rynku, na którym auto będzie oferowane. Wspólnym mianownikiem jest kolor w jakim będzie dostępne auto, bo dostępny jest tylko lakier Phoenix Yellow. Przynajmniej odchodzi jeden z elementów do konfigurowania.
Civic Type-R wersja Europejska
Zacznijmy od Europy, bo to te samochody będzie można kupić u nas. Po pierwsze Civic Type-R pojawi się tylko w 100 egzemplarzach na naszym rynku. Względem bazowej odmiany auto ma być lżejsze aż o 47 kg, a co ciekawe, dalej mamy tylną kanapę i 5 miejsc siedzących. Jednak coś kosztem czegoś i nie pozbyto się wszystkich udogodnień takich jak system multimedialny czy klimatyzacja. Oprócz tego zredukowana wygłuszenie wnętrza, pozbyto się ogrzewania tylnej szyby, tylnej wycieraczki i rolety nad przestrzenią ładunkową. Do tego zamiast standardowych felg mamy specjalne koła od BBS.
Civic Type-R wersja Amerykańska
Za Oceanem auto również przeszło szereg zmian mających na celu odchudzenie pojazdu, jednak redukcja masy jest mniejsza. Amerykańska wersja została odchudzona o 21 kg, bo nie pozbyto się elementów odpowiedzialnych za komfort takich jak multimedia czy klimatyzacja. Nie wiadomo dlaczego akurat w Ameryce model jest wyposażony w te elementy, ale to właśnie one odróżniają samochody na rynek amerykański od tych przeznaczonych na rynek europejski.
Wspólne elementy
W każdej odmianie wprowadzono poprawki układu kierowania pojazdem oraz dostrojono na nowo zawieszenie. Auto ma przekazywać więcej informacji kierowcy i tym samym będzie wyróżniać się lepszym prowadzeniem. Jeśli chodzi o fotele to oba warianty otrzymają dokładnie takie same fotele kubełkowe jak obecna wersja Type-R na rynek europejski. Każde auto ma wyjechać z fabryki ze specjalną tabliczką znamionową, która będzie informować o tym na jaki rynek przeznaczony jest ten egzemplarz i otrzyma swój własny, indywidualny numer seryjny.
Co pod maską?
Pod maską to samo co w standardowej wersji, czyli silnik 2.0 R4 o mocy 320 KM i 400 Nm. Za przełożenia odpowiada 6-biegowa skrzynia manualna, która przekazuje moc na przednie koła. Osiągi będą kształtować się na tym samym poziomie, więc w tej kwestii żadnej nowości nie będzie. Do sprzedaży auto trafi latem i wtedy też poznamy ceny edycji specjalnej. Można spodziewać się małego wzrostu, szczególnie w momencie, gdy seryjna odmiana również trochę zdrożała, co jest ostatnio bardzo częstym zjawiskiem w segmencie Hot Hatch’y.
Foto. materiały prasowe Honda
Założyciel | Redaktor naczelny
Pasjonat motoryzacji i marketingu – wielu mówi, że urodził się z benzyną we krwi, lecz lekarze wciąż mają wątpliwości jak to możliwe.