Redaktor | Fotograf

Samochody takie jak Ferrari SF90 wzbudzają ogromne emocje, a pokazana teraz wersja Spider, podkręca atmosferę do jeszcze wyższego poziomu

Choć od premiery hipersamochodu Ferrari minęło już prawie półtora roku, dopiero teraz możemy zobaczyć SF90 w wersji z otwartym nadwoziem. Ostatnio producent z Maranello powraca do wydawania wszelkich edycji w wersjach Spider. Tak ostatnio zaprezentowano na przykład 812 GTS, który był pierwszym modelem tej klasy z otwartym dachem od czasu 365 GTS4 z 1969 roku. Premiera SF90 Spider odbyła się oczywiście online. Ciężko byłoby teraz zorganizować oficjalny pokaz, tym bardziej, że producent zapewne nie chciałby czekać na jakąś imprezę typu targi. Choć oczywiście byłoby to dużo bardziej spektakularne, patrząc na to jak SF90 się prezentuje.

SF90

Design to zdecydowanie mocna strona nowego modelu Ferrari. Z przodu przypomina nieco model F8 Tributo, widać jednak, że jest to coś więcej.  Agresywnie zarysowany kształt maski i duże wloty powietrza pokazują, że również aerodynamika gra tutaj dużą rolę. Najbardziej charakterystyczny jest jednak tył samochodu. Kształt lamp jest unikalny i niepodobny do żadnego innego modelu włoskiej marki. W oczy rzucają się również dwie duże końcówki wydechu i duży dyfuzor.

SF90

Oczywiście w parze z designem muszą iść również osiągi. Pod maską oprócz spalinowego V8 znajdziemy także 3 silniki elektryczne. Oczywiście większość mocy, bo aż 780 koni jest wytwarzana przez silnik spalinowy. Elektryki dodają dodatkowe 220 koni, dzięki czemu moc systemowa to aż 1000 koni, a napęd obrotowy wynosi 900Nm. Taka moc pozwala SF90 Spider rozpędzić się do setki w 2.5 sekundy. Od tej prędkości do dwustu rozpędzimy się w zaledwie 4.5 sekundy. Są to wyniki identyczne jak dla wersji coupe. Robi to niesamowite wrażenie tym bardziej, że kilogramów przybyło aż 100. Nadal jednak waga auta wynosi całkiem rozsądne 1670 kilogramów. Napęd trafia na wszystkie koła dzięki 8-biegowej dwusprzęgłowej skrzyni biegów.

SF90

SF90 Spider pokazuje, że warto było być cierpliwym. Auto jest jednym z najciekawszych modeli marki, w końcu mało którym autem z otwartym nadwoziem pojedziemy 340km/h. Co ciekawe, podobnie jak do modelu bez otwieranego dachu, możemy zamówić pakiet Fiorano dodatkowo obniżający masę.

Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *