Redaktor | Fotograf

Wszystko z okazji urodzin Enzo Ferrariego. Nowa odmiana 812 powinna ukazać się zarówno jako coupe jak i cabrio. Oficjalny debiut prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu.

Tradycja tworzenia unikatowych odmian Ferrari jest już bardzo długa. W przypadku klasy Gran Turismo, specjalne wersje bardzo szybko stawały się pożądanymi klasykami. Tak było chociażby z 599 GTO, czy F12 TdF. Jeśli chodzi o obecny model Ferrari w tej gamie, istnieje ogromna szansa, że stanie się podobnie. Data premiery 812 VS/GTO (nieznana jest jeszcze nazwa nowej odmiany) nie została jeszcze zapowiedziana. Już teraz możemy jednak przypuszczać, że będzie to ostatnia taka wersja. Następcy, jeśli uda się zachować silnik V12, niemal z pewnością otrzymają dodatkową jednostkę elektryczną.

Choć na samochód zostały już złożone zamówienia, nawet klienci nie mieli okazji zobaczyć go w całej okazałości. Ferrari nie lubi chwalić się nadchodzącymi modelami przed premierą, a także pojazdy testowe są skrzętnie ukryte pod grubą warstwą kamuflażu. Wczoraj, więc w dniu urodzin Enzo Ferrariego sytuacja nieco się poprawiła. Producent wysłał do potencjalnych klientów film zapowiadający nowy model. Premiera zbliża się wielkimi krokami, jednak nie jest znana dokładna data. Prawdopodobnie będzie to już przyszły tydzień. Całe wydarzenie odbędzie się oczywiście online.

Ferrari 812 TDF

Za jakiś czas do odmiany coupe dołączy także cabrio, oparte na 812 GTS. Niestety nie wiadomo jeszcze, co dokładnie zmieni się w sportowych odmianach. Moc prawdopodobnie wzrośnie, jednak nie będzie to ogromny przyrost. Ciężko wycisnąć jeszcze więcej z silnika, który już w normalnych wersjach jest najmocniejszym produkowanym seryjnie wolnossącym V12 na świecie.

Ferrari 812

Miejmy jednak nadzieję, że nie będą to ostatnie auta włoskiego producenta z tymi jednostkami. Jest to w końcu znak rozpoznawczy marki. Ferrari nie powinno odpuścić, ewentualnie dokładając elektryczne jednostki do normalnych silników spalinowych w celu zmniejszenia emisji spalin. Powinno to pomóc przynajmniej na krótszą metę i pozwolić przetrwać legendzie silnika V12.

Film: rosso812 Foto. materiały prasowe producenta

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *